Takt i kulturę wypowiedzi p. Pawła Głowackiego ("Dziennik Polski" z 18 bm. - "Witamy w Pekinie") pozostawiam osądowi polskich czytelników - moje sprostowanie dotyczy spraw merytorycznych - pisze Krzysztof Orzechowski, dyrektor naczelny i artystyczny Teatru im. J. Słowackiego w Krakowie do Dziennika Polskiego.
Otóż p. Głowacki, wbrew sugestiom zawartym w felietonie, nie uczestniczył w "inauguracji nowego krakowskiego sezonu teatralnego" - ani krakowskiego, ani też Teatru im. Juliusza Słowackiego, a widział międzynarodowy projekt teatralny "Nocny azyl", zainicjowany przez Freies Schauspiel Ansamble z Frankfurtu, a finansowany przez Unię Europejską, w którym biorą udział m.in. aktorzy naszego Teatru. Ma to jednak z nowym sezonem i tegorocznym repertuarem tyle wspólnego, ile felieton p. Głowackiego z dobrą tradycją polskiej felietonistyki teatralnej - tradycją Boya i Słonimskiego. Ci dwaj bowiem, nawet w przedstawieniach, które nie budziły ich zachwytu, zauważali rzeczy wartościowe, a równocześnie potrafili się posługiwać subtelną ironią. KRZYSZTOF ORZECHOWSKI, dyrektor naczelny i artystyczny Teatru im. J. Słowackiego w Krakowie