Mogła zostać baletnicą, nie wytrzymała jednak katorżniczej dyscypliny. Zwróciła się w stronę aktorstwa – ale rozwinęła w pełni skrzydła dopiero po czterdziestce. Pisze Paweł Gzyl w „Dzienniku Polskim”.
Magazyn
Mogła zostać baletnicą, nie wytrzymała jednak katorżniczej dyscypliny. Zwróciła się w stronę aktorstwa – ale rozwinęła w pełni skrzydła dopiero po czterdziestce. Pisze Paweł Gzyl w „Dzienniku Polskim”.
Weronika Książkiewicz ma dosyć bylejakości, bo zwiększył się jej apetyt na życie
„Dziennik Polski” online
Link do źródła