Plakat zakończonego właśnie festiwalu w Awinionie przedstawia twarz mężczyzny w sile wieku, o melancholijnym spojrzeniu zielonych oczu, w których widać zarówno heroiczną próbę ogarnięcia rzeczywistości, jak i zagubienie - pisze Aneta Kyzioł w Polityce.
Zaczęło się 62 lata temu, gdy zafascynowany widokiem dziedzińca honorowego XIV-wiecznego pałacu papieskiego w Awinionie wybitny francuski reżyser Jean Vilar zorganizował tu przegląd własnych spektakli. W pustej przestrzeni, gwiaździstym niebie i dwutysięcznej widowni w sandałach i krótkich spodenkach zobaczył remedium na zmurszałość ówczesnego teatru. Dziś, z budżetem około 10 min euro, ponad 100 tys. sprzedanych biletów i dochodem dla miasta rzędu 23 min, festiwal w Awinionie jest kulturalną wizytówką Francji i najważniejszym festiwalem teatralnym Europy. W tym roku w programie znalazło się ponad 30 spektakli teatralnych, tanecznych, muzycznych i instalacji. Festiwal zainaugurowało pokazane na dziedzińcu honorowym pałacu papieskiego "Inferno" - pierwsza część "Boskiej komedii" Dantego - w autorskiej interpretacji włoskiego reżysera, mistrza teatru plastycznych wizji Romeo Castellucciego, który w tym roku, wraz z wybitną francuską aktorką Valer