EN

9.12.2020, 19:58 Wersja do druku

Warszawa. Zmarł pisarz, satyryk i dramaturg Henryk Bardijewski

fot. Tomasz Gzell / mat. PAP

Świat jest zabawny we fragmentach, lecz w całości smutny; pozbawiony humoru byłby trudny do zniesienia - twierdził Henryk Bardijewski. Pisarz, dramaturg, autor ponad 150 słuchowisk radiowych, laureat nagrody Teatru Polskiego Radia "Honorowy Wielki Splendor, zmarł w środę w wieku 88 lat.

O jego śmierci poinformowała PAP córka, Liliana Bardijewska.

"Dawno zauważono, że świat jest zabawny we fragmentach, lecz w całości smutny. Tragizm świata pozbawionego humoru byłby trudny do zniesienia" - powiedział Henryk Bardijewski Januszowi R. Kowalczykowi ("Rzeczpospolita", 2007) w rozmowie przeprowadzonej po otrzymaniu Nagrody im. Cypriana Kamila Norwida. "Zawsze podziwiałem wspaniałą Norwidowską zwięzłość. Urzeka mnie jego język - niełatwy, niedzisiejszy, a tak celny i treściwy. Od pisarskich początków jestem związany z radiem, które nie znosi gadulstwa" - dodał.

Urodził się 7 stycznia 1932 r. w Częstochowie. Studiował filologię polską i bibliotekoznawstwo na Uniwersytecie Warszawskim. W latach 1953-57 pracował w Bibliotece Narodowej.

"Po wojnie pracowałem w Bibliotece Narodowej w Zakładzie Bibliografii Zalecającej, gdzie na kartach bibliotecznych streszczałem w paru zdaniach przeczytane książki. Z czasem to pisanie zaczęło się wymykać. Zacząłem nie tyle streszczać, co zapisywać własne pomysły i tak się zaczęła moja przygoda z pisaniem" - opowiadał w jednej z audycji "Zapiski ze współczesności" w Programie Drugim Polskiego Radia.

Później był redaktorem w Dziale Literackim Polskiego Radia w Warszawie. Przez kilka lat kierował tam Redakcją Słuchowisk, później do roku 1985 był konsultantem literackim w zakresie dramaturgii radiowej.

Debiutował w 1955 r. w tygodniku "Szpilki". "Zacząłem od humoresek i skeczów. Stamtąd miałem otwartą drogę do Redakcji Humoru i Satyry w Polskim Radiu. Pracowali tam ludzie starsi ode mnie średnio o piętnaście lat, ja byłem najmłodszy" - wspominał Bardijewski.

Uprawiał dramat i prozę. Był autorem trzydziestu książek - powieści, tomów opowiadań, bajek dla dzieci oraz zbiorów słuchowisk i dramatów. Ma w swoim dorobku sto pięćdziesiąt słuchowisk radiowych, ponad trzydzieści sztuk teatralnych i telewizyjnych.

"Mam dla moich bohaterów wiele sympatii i współczucia. Zachowuję wobec nich czuły dystans. Czy są prawdziwi? Może. Prawdziwy ma być przede wszystkim odbiorca. Literatura powinna zapraszać czytelnika, słuchacza, widza do współtworzenia" - opowiadał w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej".

"Staram się kondensować rzeczywistość w grotesce, w syntetycznym przemieszaniu świata realnego z możliwym, chciałbym łączyć poetycką przypowieść z ostrym widzeniem życia. Ufam, że niekiedy mi się udaje. Talent musi mieć nie tylko twórca, ale i odbiorca. I wyobraźnię, która w literaturze, sztuce i w życiu jest kluczową sprawą. Bez niej ludzie są w jakiś sposób ułomni" - podkreślił.

"Należę do autorów ukrytych za tekstem i bohaterami. Inaczej pewnie pisałbym wiersze - poeci są wylewniejsi. Moi bohaterowie to ludzie stale poszukujący swojej prawdy, nierzadko śmieszni i bezradni. Racjonaliści, którym nie sprawdził się racjonalizm, i idealiści, którzy nie mogą znaleźć idei doskonałej. Wbrew własnej woli tkwią w układach i biorą udział w grze z nikłymi szansami na wygraną. Na szczęście ratuje ich humor" - wyjaśnił Bardijewski.

Realizatorami słuchowisk według jego tekstów byli znani reżyserzy radiowi, m.in. Jeremi Przybora, Andrzej Łapicki, Janusz Kukuła, Juliusz Owidzki, Zenon Wiktorczyk, Andrzej Zakrzewski i Zbigniew Kopalko.

Jego utwory przetłumaczono na kilkanaście języków. Słuchowiska były realizowane w rozgłośniach radiowych w Niemczech, Włoszech, Wielkiej Brytanii, Czechach, Słowenii, Słowacji, Bułgarii, Norwegii, Chorwacji. Dwukrotnie reprezentowały Polskie Radio w prestiżowym konkursie Prix Italia. Sztuki były grane w teatrach w Gdańsku, Wrocławiu, Warszawie, Krakowie, Łodzi, Gnieźnie, Przemyślu, a także wystawiane przez zespoły nieprofesjonalne.

W rozmowie z Januszem R. Kowalczykiem Bardijewski ocenił, że w dzisiejszym zabieganym świecie krótka forma lepiej się sprawdza. "Pisanie dla radia to tworzenie obszaru wyobraźni słowem, które nie dopowiada, lecz sugeruje, inspiruje i pobudza. Doświadczenie wyniesione z dramaturgii radiowej starałem się wykorzystać w pełnospektaklowych sztukach dla teatru. Niektóre z moich komedii trafiają również na sceny studenckie i offowe, co mnie bardzo cieszy" - podkreślił.

Henryk Bardijewski otrzymał wiele nagród w konkursach literackich, dwukrotnie nagrodę Komitetu ds. Radia i Telewizji za całokształt twórczości w dziedzinie dramaturgii radiowej (1971, 1983). Jest również laureatem nagrody Teatru Polskiego Radia "Honorowy Wielki Splendor" (2002), Nagrody im. C.K. Norwida (2007), Nagrody Prezydenta Miasta Częstochowy (2009) oraz Nagrody Literackiej im. Wł. Reymonta (2011).

Za dokonania w dziedzinie literatury i teatru został uhonorowany Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski (1998), odznaką Zasłużony Działacz Kultury (1996) oraz Srebrnym Medalem "Zasłużony Kulturze Gloria Artis" (2012).

Henryk Bardijewski zmarł w środę w wieku 88 lat.

Źródło:

PAP