EN

3.11.2022, 13:58 Wersja do druku

Warszawa. Zbliża się premiera spektaklu tanecznego „Publika” w Nowym Teatrze

Jak zauważyć choreografię – elementy, języki, układy potrzebne by cielesność stała się podstawą budowania wspólnoty? Spektakl z udziałem widzów odbierany przez doświadczanie i działanie. 8 listopada w Nowym Teatrze odbędzie się premiera „Publiki” w choreografii oraz wykonaniu Aleks Borys i Marii Stokłosy.

fot. projekt identyfikacji: Maja Demska

Wejście na spektakl bez obuwia. Ubierz się wygodnie!

Czas trwania spektaklu: 4 godziny

Publika to spektakl taneczny, podczas którego widzowie wchodzą na scenę i wraz z performerkami podejmują działanie. Biorą udział w przedstawieniu, wspólnym tańcu, ale przede wszystkim spotkaniu i doświadczeniu bycia razem w określonej przestrzeni i czasie. Gromadząc się, wnoszą też swoje indywidualne wybory i potrzeby. Jak one wpływają na całą konstelację Publiki?

Punktem wyjścia jest podwójne znaczenie słowa publika: respublika oznacza to, co wspólne i oparte na relacji; a publiczność oznacza widzów sprowadzonych do zmysłu wzroku. W proponowanym działaniu interesuje nas to, jaką publikę może uruchomić choreografia. O ile taniec rozumiemy jako ruch życia, właściwość bycia w ciele, o tyle choreografia jest tutaj formą ustanawiania konstelacji bycia razem, układów i ugrupowań. W tym sensie jest więc narzędziem budowania relacji i wspólnot. Chcemy sprawdzić, w jaki sposób publiczność może zostać ustanowiona inaczej niż jako widzowie. Czy jako wspólnota może zafunkcjonować w uruchamiającej także inne zmysły i funkcje języka, a w konsekwencji nowy potencjał polityczny i publiczny, choreografii, a może raczej rozpoznać swój źródłowo zawsze już choreograficzny charakter?

Publika jest cielesnym doświadczeniem i przyjemnością płynącą ze wspólnego ruchu.

Spektakl powstał w ramach trzeciej edycji Poszerzania pola, choreograficznego programu realizowanego przez Nowy Teatr, Teatr Łaźnia Nowa w Krakowie oraz Teatr im. Stefana Żeromskiego w Kielcach. Kuratorką programu jest Joanna Leśnierowska.

Źródło:

Materiał nadesłany