EN

30.08.2023, 11:16 Wersja do druku

Warszawa. We wrześniu premiera spektaklu „Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz” w CSW Zamek Ujazdowski

Premiera spektaklu Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz z cyklu Miłujcie waszych nieprzyjaciół w reżyserii Tomasza Mana z udziałem Anny Seniuk i Olgi Sarzyńskiej odbędzie się 10 września o godz. 19.00 w Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski.

fot. il. Zuzanna Piekarska

Miłujcie waszych nieprzyjaciół to seria sześciu prapremierowych spektakli audio-teatru zrealizowanych na podstawie autorskiej sztuki teatralnej Tomasza Mana. Tytuł odnosi się do słów Jezusa: „Miłujcie waszych nieprzyjaciół; dobrze czyńcie tym, którzy was nienawidzą; błogosławcie tym, którzy was przeklinają, i módlcie się za tych, którzy was oczerniają” (Mt 5, 44–48). Jezus w swojej rewolucyjnej radykalnej nauce proponuje zastąpienie prawa odwetu prawem miłości. Rezygnacja z osobistych i bardzo często słusznych uprzedzeń w stosunku do drugiego człowieka jest podstawą porozumienia między ludźmi. Odstąpienie od niechęci, nienawiści i pragnienia zemsty jest zadaniem, które stoi przed każdym.

Jezus nie dzieli ludzi na dobrych i złych, patrzy na każdego osobno  w dobrych dostrzega skłonność do złego, a w złych  tęsknotę za dobrem. Według niego miłością należy obdarzać nie tylko przyjaciół i bliskich, ale każdego  nawet wroga. Ta idealistyczna, niemalże niemożliwa, często nawet nielogiczna postawa stanowi podstawę jego nauki.

Jezus powiedział: Nie sądźcie, że przyszedłem pokój przynieść na ziemię. Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz. Bo przyszedłem poróżnić syna z jego ojcem, córkę z matką, synową z teściową; i będą nieprzyjaciółmi człowieka jego domownicy. Kto kocha ojca lub matkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. I kto kocha syna lub córkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien” (Mt 10,34–38).

Ta radykalna myśl traktowana wprost może okazać się destrukcyjna. Wystarczy pomyśleć o swojej rodzinie. O swoich bliskich, z którymi ma się dobry kontakt, powiedzmy „normalny”, ale w pewnym momencie, w jednej chwili, może się to wszystko zawalić. Ten „rodzinny dom” może runąć i co wtedy? Może zostać przerwana więź, która dawała gwarancję „spokoju”. Nie będą ważne wspomnienia, uczucia, wspólne plany, jakaś podstawowa, wydawałoby się, stabilizacja. Nagle ktoś – na przykład mistrz, guru – może przyjść i zasugerować, powiedzieć, przekonać, że dotychczasowe życie, które się wiodło, jest „niedobre”, „niewłaściwe”, „nie takie jak trzeba”. W takiej sytuacji została postawiona córka, która „porzuca” dom, rodzinę, matkę i ojca, żeby żyć „tak jak chciał Jezus”. Mówi o tym rodzicom. Właściwie oznajmia. Matka nie zgadza się z jej decyzją. Walczy o córkę. Chce ją „wydrzeć” z rąk ludzi, którzy chcą żyć jak „pierwsi chrześcijanie”. Córka jest dorosła, matka w świetle prawa nie ma żadnej władzy nad córką. Ma miłość, którą córka odrzuca… Prawo nie jest po stronie matki. Mimo to walczy ona do końca.

Instalacja muzyczna w formie zaprogramowanej, „bezdusznej” maszyny, „naśladującej” ludzkie emocje, została zaprojektowana i stworzona przez Pawła Romańczuka.

Obsada: Olga Sarzyńska, Anna Seniuk

Reżyseria cyklu: Tomasz Man

Sfera audialna: Tomasz Man, Paweł Romańczuk

Scenografia: Anetta Piekarska-Man

Projekcje, ilustracja: Zuzanna Piekarska

Bilety:

40 zł normalny

20 zł ulgowy

dostępne online oraz w kasie w holu głównym Zamku Ujazdowskiego

Spektakl w Sali im. Wojciecha Krukowskiego w budynku Laboratorium obok Zamku Ujazdowskiego

Źródło:

Materiał nadesłany