Prapremierę "Imagine 2" w inscenizacji K. Lupy, premierę "Marii Stuart" F. Schillera w reż. G. Wiśniewskiego czy "Dzień świra" M. Koterskiego w reż. P. Ratajczaka - zapowiadają stołeczne teatry w drugiej połowie sezonu 2021/22.
Teatr Narodowy zapowiedział na marzec prapremierę nowej sztuki Macieja Wojtyszki pt. "Baron Münchhausen dla dorosłych". "Nowy dramat, w reżyserii autora, wprowadza na scenę sławnego osiemnastowiecznego fantastę i bajarza – przysłowiowe uosobienie mitomanii – zderzając przez to liberalizm z fundamentalizmem, a praworządność z anarchią, stawiając pytania o granice wolności i odpowiedzialności w społeczeństwie" - czytamy na stronie teatru.
Z kolei wiosną w sali Bogusławskiego zaprezentowana zostanie "Maria Stuart" Friedricha Schillera w reżyserii Grzegorza Wiśniewskiego. Przypomniano, że Wiśniewski jest twórcą "obsypanej niegdyś nagrodami Królowej Margot, a ostatnio – znakomicie przyjętej Sonaty jesiennej" w Teatrze Narodowym.
Przypomnijmy, że reżyser realizował już "Marię Stuart" w 2008 r. w toruńskim Teatrze im. Wilama Horzycy i w roku 2015 w Teatrze Studyjnym PWSFTviT w Łodzi.
Wśród zapowiadanych w drugiej połowie sezonu 2021/22 premier Teatru Powszechnego im. Zygmunta Hübnera najbardziej wyczekiwaną przez teatromanów jest "Imagine 2", nowe przedstawienie Krystiana Lupy.
Jak wyjaśniono, "w nowym spektaklu Lupa pyta o miejsce utopii w świecie, w którym duchowość została skomercjalizowana lub upolityczniona, a wartości humanistyczne, prawa człowieka, równość i wolność jednostki uległy dewaluacji". "Reżyser wraca do zjawiska psychologiczno-duchowego New Age oraz tropów z Imagine Johna Lennona, który jako nowy Chrystus epoki hipisowskiej zaproponował wyobrażenie sobie świata bez wojen, państw i granic, bez nienawiści i własności, ale i bez religii" - czytamy w zapowiedzi.
"Czy te wizje brzmią dziś tylko naiwnie? Czy wiara w nieskończoną ewolucję człowieczeństwa i metafizykę to mrzonka, czy jednak odwieczna potrzeba ludzkości? Dlaczego w latach siedemdziesiątych pacyfistyczna idea tak szybko poniosła porażkę? Czy w czasie kryzysu zwiększa się szansa na przemianę duchową?" - napisano o przesłaniu spektaklu, którego reżyserem, autorem scenariusza i scenografii jest Krystian Lupa. Kostiumy zaprojektuje Piotr Skiba.
We fragmentach dziennika reżysera czytamy: "odbywa się stypa, a może to tylko spotkanie dawnych przyjaciół-marzycieli ma charakter stypy…?" "Jeden z nas przygotował na tę okazję PERFORMANCE… POWIEDZMY SOBIE WSZYSTKO, CO MOGLIŚMY ZROBIĆ I CO ZOSTAŁO PORZUCONE…" - wyjaśnił Lupa.
"Kim są ci ludzie na tej stypie, którzy może nigdy się nie spotkali, a może byli przyjaciółmi jedynie przez powinowactwo marzeń…? Andy Warhol, Thomas Bernhard, Caspar Hauser, Carl Gustav Jung, Sylvia Plath, Albert Einstein, Marilyn Ferguson – media i twórcy wizji nowego człowieka… To tylko garść przypadkowych nazwisk inicjujących poszukiwanie materii myślowej i literackiej oplatającej lub przenikającej ten temat…" - napisał artysta.
Zwrócił uwagę, że "to nie będzie o marzeniu ani o marzycielach". "Ani o Johnie Lennonie, ani o Beatlesach. Choć stypa może mieć związek z jego (Johna Lennona albo jego mitycznego sobowtóra) śmiercią - ze strzałem z rewolweru pod drzwiami Dakoty na obrzeżach Central Park i z symboliką Pól Truskawkowych…" - czytamy w dzienniku reżysera.
Światowa prapremiera koprodukcji Teatru Powszechnego w Warszawie oraz łódzkiego Teatru Powszechnego odbędzie się 23 kwietnia w ramach Międzynarodowego Festiwalu Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych. Premierę warszawską zapowiedziano na 7 maja.
Pod koniec czerwca na Scenie Dużej Teatru Powszechnego pokazana zostanie z kolei premiera scenicznej adaptacji powieści Virginii Woolf "Orlando" w reżyserii Agnieszki Błońskiej. Scenografię do tego przedstawienia przygotuje ceniona i kontrowersyjna artystka, czołowa przedstawicielka nurtu sztuki krytycznej Katarzyna Kozyra.
Premierą "Don Juana" 29 stycznia - w 400. rocznicę urodzin francuskiego komediopisarza Moliera i 109. rocznicę otwarcia Teatru Polskiego w Warszawie - zainaugurują Nowy Rok artyści sceny przy ul. Kazimierza Karasia 2. Reżyser Piotr Kurzawa do pracy z aktorami wybrał klasyczny przekład Bohdana Korzeniewskiego.
"Don Juan, w mojej interpretacji, to historia młodego człowieka, który żyje w czasach niezliczonych odpowiedzi na pytania o sens życia i otrzymał wolność ich wyboru. Mógłbym go nazwać – dzieckiem naszych czasów" - zapowiada Piotr Kurzawa.
Jak podkreślił, Don Juan "słucha tylko własnych pragnień, buntuje się przeciwko społecznemu porządkowi, sam dla siebie stanowi prawo, wierzy w nieistnienie Boga". "Jest w tym autentyczny, uczciwy i nieustępliwy. Trudność w ocenie jego postawy polega na tym, że niełatwo odmówić mu racji. Powstaje przy tym paradoks; to nie obecność Don Juana destabilizuje ustalony porządek, ale jego śmierć" - wyjaśnił reżyser.
Kolejną premierą Teatru Polskiego im. Arnolda Szyfmana będzie 22 kwietnia "Awantura w Chioggi" włoskiego komediopisarza z XVIII w. Carla Goldoniego. Spektakl wyreżyseruje znawca teatru francuskojęzycznego i różnorakich form komediowych Edward Wojtaszek. Scenografię i kostiumy zaprojektuje Weronika Karwowska.
Przypomnijmy, że w 1994 r. Wojtaszek w szczecińskim Teatrze Polskim zrealizował wysoko ocenione przedstawienie "Sługi dwóch panów" wg Goldoniego.
W lutym na scenie ATM Studio TR Warszawa pokazana zostanie premiera przedstawienia francuskiego reżysera Philippe'a Quesne'a, które nie ma jeszcze tytułu.
Przypomniano, że od 2014 do 2020 r. Quesne był dyrektorem teatru Nanterre-Amandiers. W 2016 r. rozpoczął współpracę z Kammerspiele w Monachium, z którego zespołem stworzył spektakle "Caspar Western Friedrich" i "Farm Fatale", które zyskały uznanie widzów na międzynarodowych festiwalach.
Jak zaznaczono, "charakterystyczną cechą teatru Quesne'a jest równouprawnienie scenografii wobec innych elementów spektaklu – aktorów czy samego performansu". "To teatr, w którym kontempluje się obrazy" - wyjaśniono.
"Artysta w swoich pracach wychodzi od scenografii, zapraszając publiczność do spójnego świata przedstawionego. Jego spektakle łączą sztuki wizualne, muzykę na żywo i narzędzia teatralne, silnie stawiając na zaangażowanie aktorów i ich współtworzenie powstających dzieł" - czytamy w zapowiedzi. Przedstawienie zostanie przygotowane w ramach linii międzynarodowej TR Warszawa.
Pierwszą premierą STUDIO teatrgalerii w 2022 r. będzie 19 marca monodram "Byk" w wykonaniu dyrektora Teatru Śląskiego w Katowicach Roberta Talarczyka. "Byk" to drugi po "Pokorze" tekst dramatyczny Szczepana Twardocha, autora bestsellerowych powieści, m.in "Króla", "Morfiny" i "Dracha".
Jak wyjaśniono, "bohaterem monodramu jest Robert Mamok, który w dwóch językach, po polsku i po śląsku, zmaga się z własną tożsamością klasową i etniczną". "Oto mężczyzna w kryzysie: mocuje się ze swoją winą i słabościami, waży sukcesy i klęski, konfrontuje się z wagą rodzinnej tajemnicy, z brzemieniem surowego, śląskiego wychowania, z rozpaczą, gniewem i goryczą".
Kolejną premierą w stołecznym STUDIO będzie 22 kwietnia "Oda do Radości" w reżyserii Wojciecha Ziemilskiego. W spektaklu wystąpią Anna Dzieduszycka oraz aktorzy STUDIO: Daniel Dobosz, Marcin Pempuś, Monika Świtaj i Ewelina Żak.
Jak zwrócono uwagę, "będzie to spektakl o tym, co nas wiąże, co otrzymujemy w spadku, z czego się wyzwalamy, a co w nas tkwi". "O wzorcach - urody, zachowania, kultury osobistej. O budowaniu swojego świata".
Z pewnością część widzów czeka z niecierpliwością na nowe przedstawienie Katarzyny Kalwat. Premierę sztuki specjalnie dla STUDIO napisanej przez Beniamina Bukowskiego o roboczym tytule "Plath" zaplanowano na 26 maja. Będzie to opowieść osnuta wokół postaci kultowej amerykańskiej pisarki i poetki Sylvie Plath oraz jej na poły autobiograficznej powieści "Szklany klosz", traktującej o depresji.
W warszawskim Ateneum 9 kwietnia na Scenie Głównej odbędzie się premiera gorzko-ironicznego "Dnia świra" Marka Koterskiego. Za adaptację odpowiadają Jolanta Kowalska i Piotr Ratajczak, który przedstawienie wyreżyseruje. W obsadzie m.in.: Grzegorz Damięcki, Ewa Telega, Wojciech Brzeziński, Milena Suszyńska i Magdalena Schejbal.
Natomiast 14 maja na Scenie 20 Teatr Ateneum zapowiada premierę dramatu "To wiem na pewno" australijskiego dramaturga i scenarzysty filmowego Andrew Bovella. To opowieść o rodzinie z małego miasteczka na antypodach. Przedstawienie wyreżyseruje Iwona Kempa, a za scenografię będzie odpowiadać Joanna Zemanek. Widzowie zobaczą na scenie m.in. Agatę Kuleszę, Przemysława Bluszcza i Paulinę Gałązkę.
Nowy sezon Ateneum przywita na przełomie września i października premierą "Alicji w krainie czarów" Lewisa Carrolla w adaptacji i reżyserii wielokrotnie nagradzanego Wawrzyńca Kostrzewskiego.
Tuż po wakacjach Teatr Syrena w Warszawie zaprezentuje swoją wersję wielkiego przeboju West Endu i Broadwayu - musical "Matylda" w reż. Jacek Mikołajczyka (premiera 10 września). Przedstawienie powstaje w koprodukcji z Teatrem Kameralnym w Bydgoszczy, a odtwórcy dziecięcych i dorosłych ról zostaną wyłonieni podczas castingów.