Dwie sławne orkiestry, premiera operowa, na którą czekamy od lat, muzyka dawna i nowa nowa na Warszawskiej Jesieni. Na brak dobrych i ważnych koncertów nie możemy narzekać.
Opera niezmiennie fascynuje wykonawców i słuchaczy. Tej jesieni nie tylko Teatr Wielki - Opera Narodowa ma coś do zaoferowania. Nowy sezon zaczynamy operą barokową i mniej znanym Moniuszką. Dyrektor Filharmonii Narodowej Jacek Kaspszyk zadbał o to, by przypomnieć też jedną z czołowych oper Richarda Straussa. W Teatrze Wielkim przekonamy się, jak brzmi jedyna opera Andrzeja Czajkowskiego, którego droga twórcza zaczęła się w Warszawie. Za sprawą kolejnego sezonu transmisji prosto z Metropolitan Opera w Nowym Jorku, które obejrzymy w Teatrze Studio i kinie Praha, znów zrobi się bardzo światowo. Kontakt z muzyką współczesną zapewnią festiwale Warszawska Jesień i Kwartesencja. A miłośnicy wielkiej symfoniki będą się mogli rozkoszować koncertami najlepszych - Berlińskich Filharmoników i Chicago Symphony Orchestra. WRZESIEŃ "Agrippina" "Viva il caro Sassone!" - wołali Wenecjanie po prapremierze "Agrippiny" Georga Friedricha Haendla w 1709 r. w We