Zaległe pieniądze dla stypendystów zostaną wypłacone najpewniej w lutym – zapowiedzieli wiceminister Ministerstwa Kultury Marta Cienkowska i szef Narodowego Instytutu Muzyki i Tańca Lech Dzierżanowski podczas czwartkowego posiedzenia sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu poświęconej wypłacie środków z KPO dla kultury.
Inne aktualności
- Warszawa. Nowy cykl koncertów w Operze Kameralnej 23.01.2025 17:18
- Warszawa. W świecie baśni, czyli premiera „Trzech piórek” w Guliwerze 23.01.2025 16:00
- Warszawa. „Dziewczyna z igłą” z nominacją do Oscara dla najlepszego filmu międzynarodowego 23.01.2025 15:54
- Warszawa. Muzeum białe, teatr czarny. Kiedy nowa siedziba TR Warszawa? 23.01.2025 15:52
- Poznań. Premiera „Wielkiego złego lisa" wg komiksu Benjamina Rennera w Animacji – 8 lutego 23.01.2025 15:52
- Rzeszów. Do Teatru Siemaszkowej wraca Teatralny Speed Dating 23.01.2025 15:48
- Katowice. Spacery i licytacje. Teatr Śląski wspiera WOŚP 23.01.2025 14:23
- Warszawa. Zaprezentowano rękopis Ballady f-moll Fryderyka Chopina zakupionego przez NIFC 23.01.2025 14:21
- Wrocław. Opera po raz kolejny wspiera WOŚP 23.01.2025 14:00
- Warszawa. Premiera spektaklu Mariana Opani na początku lutego w Ateneum 23.01.2025 13:43
- Lublin. Międzynarodowy projekt teatralny łączący literaturę, historię i nowoczesne technologie 23.01.2025 13:21
- Kraków. Koncert „Symphony For Life" w Synagodze Tempel – w 80. rocznicę wyzwolenia obozu Auschwitz-Birkenau 23.01.2025 11:34
- Wrocław. Premiera „Gier wstępnych” w Capitolu już w najbliższą sobotę 23.01.2025 11:08
- Zakopane. Ferie zimowe w Teatrze Witkacego 23.01.2025 10:57
Sejmowa Komisja Kultury i Środków Przekazu zajmowała się w czwartek wypłatą środków z Krajowego Planu Odbudowy i Zwiększania Odporności (KPO) dla kultury. Wiceministra kultury Marta Cienkowska powiedziała, że od stypendystów na spotkaniu konsultacyjnym, o które prosili, po raz pierwszy usłyszała, co dzieje się w programie stypendialnym, i za to przeprosiła. Przypomniała, że instytucją odpowiedzialną za wdrażanie całego KPO jest Ministerstwo Funduszy i że "wyraziło ono zgodę na to, żeby na przykład wydłużyć stypendystom realizację ich stypendiów również na 2026 rok".
"Jeśli chodzi o drugi nabór wniosków, mamy kilka propozycji, które usprawnią (...) proces przyznawania grantów i stypendiów. Po pierwsze, chcielibyśmy rozdzielić regulaminy i traktować te dwie grupy osobno, co (...) usprawni realizację tego programu" - podkreśliła i wskazała, że wraz z dyrektorem NIMiT spróbują wypracować nowy system. "Chcemy także ograniczyć liczbę wniosków na jednego wnioskodawcę" - dodała. Dotychczas "w pierwszym naborze każda instytucja, jeśli chodzi o granty, mogła złożyć 16 wniosków o dofinansowanie, w związku z tym mogła realizować 16 projektów w ramach KPO" - powiedziała. "Wniosków o dofinansowanie zostało złożonych w obu grupach prawie 8 tys. Te 8 tys. wniosków i ich ocena spowodowały opóźnienie w harmonogramie" - tłumaczyła Cienkowska.
Dodała, że "alokacja inwestycji w ramach KPO wynosi obecnie 95 mln euro". "W ramach grantów do końca 2025 r. musimy osiągnąć wskaźnik, którego wartość docelowa wynosi 2755 popisanych umów. W programie stypendialnym natomiast musimy osiągnąć wskaźnik o wartości 1390 podpisanych umów" - wyjaśniła.
Przypomniała, że zostały zaplanowane dwa nabory. "W 2024 r. alokacja na pierwszy nabór wynosiła 127 mln 320 tys. zł, z czego wydaliśmy ok. 104,5 mln zł" - dodała. "W wyniku pierwszego naboru programu dotacyjnego udało nam się podpisać 1363 umowy, czyli więcej, niż zakładano" - wyjaśniła. W wyniku pierwszego naboru stypendialnego natomiast udało się podpisać 455 umów - o 24 umowy więcej, niż zakładał harmonogram.
"W ramach programu dotacyjnego na 2025 r. wartość docelowa grantów to 935 podpisanych umów, a w ramach programu stypendialnego wartość docelowa to 1392 podpisane umowy" - wskazała.
P.o. dyrektora Narodowego Instytutu Muzyki i Tańca Lech Dzierżanowski zapowiedział, że "zaległe pieniądze dla stypendystów zostaną wypłacone najpewniej w lutym. "W tamtym roku kwotą graniczną grantów było 100 tys. zł, zakładamy, że w tym roku będzie można tę kwotę zwiększyć, żeby móc realizować większe projekty, zachowując tę samą liczbę grantobiorców" - dodał.
Odniósł się do zarzutów, że Instytut nie stanął na wysokości zadania powierzonego mu przez MKiDN. "Wszystkie wnioski oceniają eksperci branżowi, starannie dobrani. To, że my zawiadowaliśmy programem, nie wpłynęło na brak możliwości kompetentnej oceny" - powiedział. Przypomniał, że NIMiT został przekwalifikowany na zajmowanie się KPO. "I cały czas zajmuje się swoimi statutowymi zadaniami. Za wszystkie problemy związane z KPO dostaje się zwykłym pracownikom Instytutu, którzy robią zupełnie inne rzeczy" - podkreślił.
"Uwagi krytyczne podzielił na dwie grupy: jedne "absolutnie słuszne, a drugie - nie do zmiany". Do tej drugiej grupy zaliczył weksle in blanco, które podpisują beneficjenci programu. "Konieczność zastosowania weksli wynika z ustawodawstwa dotyczącego projektów unijnych. Weksel służy tylko temu, żeby w przypadku, kiedy beneficjent nie wywiąże się ze swoich zobowiązań - a zdarza się to niezwykle rzadko - uprościć proces pozyskiwania ich" - wyjaśnił. "Weksle ułatwiają ściąganie, ale nie powodują, że beneficjent, który wywiązuje się prawidłowo z procesu, może być narażony na niebezpieczeństwo" - zaakcentował.
Poseł i były minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński zwrócił uwagę, że 30 marca 2023 roku jako minister kultury zaangażował do realizacji programu cztery jednostki wspierające. W tej chwili program realizuje tylko Narodowy Instytut Muzyki i Tańca. "Wiedzieliśmy, że to jest duży program. Mało tego, wtedy była mowa o mniejszej alokacji, a mimo to podpisaliśmy umowy z czterema jednostkami" - wskazał.
Podkreślił, że poprzedni minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz "podjął decyzję o rozwiązaniu porozumienia z jednostkami, gdzie było już nie tylko przygotowanie tych wszystkich prac, ale byli zatrudnieni ludzie, były odpowiednio przygotowane programy i były alokacje pieniężne. Ja obliczam, że co najmniej 1,5 mln zł było zmarnowane, ponieważ te instytucje się przygotowywały" - ocenił. Zaznaczył również, że wyrzucono dyrektor instytucji (NIMiT - PAP), która miała być odpowiedzialna za opracowanie 6 tys. wniosków. "Czegoś takiego się po prostu nie da zrobić. Jeżeli są takie decyzje, a instytutowi, który nie jest do tego przygotowany, wrzuca się robotę z trzech innych instytucji i nie przewiduje się tego, że zwiększona alokacja spowoduje, że będzie 6 tys. wniosków do przerobienia" - dodał.
Głos zabrała także Dorota Grobelna, stypendystka KPO. Zarzuciła organizatorom programu niejasności w regulaminie, słabą komunikację z wnioskodawcami i to, że nie uwzględniono specyfiki pracy w tym sektorze. "Regulamin i umowa wskazują, że to jedynie po stronie beneficjentów jest odpowiedzialność i ryzyko tego programu. Natomiast NIMiT jako jednostka organizująca wyzbył się wszelkiej odpowiedzialności za przeprowadzenie tego konkursu. W samej umowie jest zapis, że do NIMiT-u nie możemy mieć jako beneficjenci żadnych roszczeń z tytułu opóźnień wypłat. Nic nie jest pewne. To my, jako strona słabsza, ponosimy ryzyko" - zauważyła. Apelowała także, by środowisko artystów korzystających z programu mogło konsultować regulamin i wnosić do niego korekty.
Anna Gawina ze stowarzyszenia Memoriał dodała natomiast, że jej organizacja miała trzy dni robocze na realizację programu grantowego. "Pieniądze otrzymaliśmy w Wigilię, 24 grudnia. Inni otrzymali je w październiku lub listopadzie" - zauważyła. Podkreśliła konieczność równego traktowania wszystkich grantobiorców.
Krzysztof Mieszkowski (KO) ocenił, że obraz przedstawiony przez fundacje i ludzi reprezentujących stronę społeczną jest "zatrważający". "Państwo powinno chronić artystów, a nie ich gnębić. Tej relacji też nie rozumiem tutaj i ta skala biurokracji, która się pojawiła, jest zatrważająca. (...) Taka bezosobowość i negatywny obiektywizm wobec beneficjentów są absolutnie naganne" - zaznaczył. Apelował o opracowanie strategii i technologii obsługi polskich artystów i instytucji kultury.
Jak zaznaczyła Cienkowska: "Po konsultacji z Ministerstwem Finansów zdecydowaliśmy, że te projekty grantowe, których umowy nie zostały podpisane w 2024 r. i które są w odwołaniach, będą realizowane w 2025 r. To samo dotyczy stypendiów". Podkreśliła, że MKiDN korzysta z rezerwy budżetowej, gdyż jest to część pożyczkowa i nie istnieje możliwość przesuwania środków. "Musimy zaaplikować do Ministerstwa Finansów o te środki, to chwilę potrwa. Szacujemy, że te środki zostaną wypłacone do połowy lutego" - wskazała.