"Dalsze projektowanie Muzeum Sztuki Nowoczesnej zostaje wstrzymane na czas nieokreślony" - taką wiadomość na piśmie otrzymał wczoraj od miasta architekt Christian Kerez. Pismo jest konsekwencją konfliktu między władzami miasta a projektantem, który ostatnio odmówił dostosowania parteru Muzeum Sztuki dla teatru.
Spór może zakończyć się utratą 200 mln zł unijnej dotacji na tę inwestycję. A to oznaczałoby, że muzeum przy pl. Defilad nie powstanie w ogóle. Stołeczni urzędnicy uparli się bowiem, że 8 tys. mkw. pierwszej kondygnacji MSN, zaplanowanej pierwotnie jako przestrzeń komercyjna, lepiej zagospodarować na nową siedzibę dla teatru Rozmaitości. Pomysł był dość zaskakujący - teatru nie było bowiem w warunkach konkursu, który wygrał Christian Kerez. Projektant nie ma też tego w umowie z miastem. Ale mimo to urząd zażyczył sobie poprawek. Projektant ich nie uwzględnił. Ratusz więc - jak pisaliśmy na początku września - pracę odrzucił. I odmówił zapłacenia faktur. Do wczoraj. Architekt z pieniędzmi Kerez dostał właśnie pismo ze Stołecznego Zarządu Rozbudowy Miasta o zmianie stanowiska w tej kwestii. - Zdecydowaliśmy jednak, że zaakceptujemy pierwszy etap projektu. Faktury są już podpisane. Ale dalsze projektowanie jest wstrzyman