To będzie przedstawienie o tolerancji; o tym, jak trudno spojrzeć na świat oczami drugiej osoby, a często jest to konieczne, by wejść z nią w bliższą relację i zrozumieć jej racje - powiedział PAP Igor Gorzkowski, reżyser spektaklu „Skunks i Borsuk”. Premiera w Teatrze Lalek Guliwer - w sobotę.
"Ten spektakl ma uczyć, jak żyć razem, pracować razem, współistnieć we wspólnej przestrzeni" - podkreślił Igor Gorzkowski. "To nie jest moja pierwsza realizacja dla dzieci. Wyreżyserowałem już np. Arabelę w Teatrze im. Andersena w Lublinie i Dolinę Muminków w listopadzie w naszym Studio Teatralnym KOŁO" - wyjaśnił reżyser, dodając, że "lalki to też materia, która go interesuje".
Pytany, skąd pomysł na wystawienie "Skunksa i Borsuka", Gorzkowski powiedział: "sam wybór książki był mój, ale trafiłem na nią podczas lektur z synami". "Od razu poczułem, że to jest obiecująca rzecz dla teatru. Moi chłopcy też mnie bardzo zagrzewali, żebym zrobił spektakl na podstawie tego tekstu" - dodał.
"Myślę, że teatr lalek stwarza okazję do podjęcia kwestii formalnych w znaczeniu rozmaitych form teatralnych. Ale równie ważne jest po prostu wychowywanie widzów" - mówi. "Z takiego poczucia odpowiedzialności i korzystając z tego, że aktorzy Teatru Soho też prowadzą warsztaty teatralne dla dzieci - postanowiłem przygotować spektakl w Teatrze Lalki Guliwer" - wyjaśnił reżyser.
Pytany, czemu jest to koprodukcja warszawskich teatrów Guliwer i Soho, Igor Gorzkowski powiedział: "w tej chwili Teatr Soho jest teatrem bezdomnym". "Pokazujemy swoje spektakle dla dorosłej publiczności na prywatnej scenie teatru Potem-o-tem, na Muranowie. Ale o wystawieniu Skunksa i Borsuka myśleliśmy już wcześniej w Teatrze Soho" - mówił. "Zaczęliśmy szukać partnera dla tej produkcji i uważam, że to jest doskonała sytuacja, iż udało nam się połączyć siły z Teatrem Guliwer, gdzie ten spektakl będzie eksploatowany" - ocenił.
"Czymś bardzo pozytywnym jest też fakt, że zespół aktorski został wymieszany. To znaczy, że w tym spektaklu mamy aktorów, z którymi współpracuję w Teatrze Soho, ale i Annę Przygodę, która na stałe jest aktorką Guliwera" - powiedział. "To okazja do wymiany doświadczeń. Anna jest po studiach lalkarskich. Z kolei jej partnerzy z Teatru Soho muszą tutaj pokazać umiejętność animacji przedmiotów i lalek" - wyjaśnił reżyser.
Na środku sceny umieszczony został drewniany podest, który okazuje się domkiem Skunksa i Borsuka. "Rozmawialiśmy z Aleksandrą Starzyńską, która jest autorką scenografii i kostiumów, o tym, że nie chcemy, aby to był dom wypełniony meblami. Zależało nam na tym, aby ten świat przypominał skrzyneczkę, drewniany piórnik, do której dzieci zbierają rzeczy, które znajdują na trawie lub na chodniku" - powiedział reżyser. "Ten drewniany piórnik jest centralnym elementem. Może być domem, stołem, miejscem, gdzie gromadzimy różne przedmioty i historie" - wyjaśnił. "To jest bardzo funkcjonalne rozwiązanie i właściwie całą historię opowiadamy, opierając się o ten element scenografii" - ocenił Gorzkowski.
Drewniany dom Skunksa i Borsuka jest na scenie otoczony jasnymi kolumnami z kamieni. "Borsuk ma swoją pasję. To zbieranie i badanie kamieni, skał i minerałów. Salon w ich domu nazywa salonem kamiennym, gdzie tę swoją kolekcję trzyma i gdzie dokonuje rożnych zabiegów na tych kamieniach" - mówił twórca przedstawienia. "Pomyśleliśmy, że te małe kamienie w świecie tych niewielkich zwierzątek mogą być rodzajem kolumn z nich ułożonych" - wyjaśnił reżyser.
Pytany, czym jest "kurza metafizyka", o której mowa w zapowiedzi spektaklu, Igor Gorzkowski powiedział: "autorka nam zafundowała taki rozdział, który traktuje o kurach". "Widać, że Amy Timberlake ma sentyment do tych zwierząt" - dodał.
"Rzeczywiście, kiedy przyglądamy się kurom - to jest w nich niemal mantrycznego. W ich sposobie poruszania się, w pracy okiem. W tym, w jaki sposób się porozumiewają" - mówił. "Jeden z bohaterów, czyli Skunks, jest miłośnikiem kur i dba o ich dobrostan. Próbuje też zainteresować nimi swojego współlokatora, czyli Borsuka. Dlatego np. urządza kurzą dyskotekę" - wyjaśnił reżyser.
"Kury są magiczne. Kury mają w tym spektaklu swój język i posiadają rodzaj wciągającej energii, która emanują" - podkreślił Igor Gorzkowski.
Scenariusz spektaklu autorstwa Igora Gorzkowskiego został oparty na kanwie książki Amy Timberlake "Skunks i Borsuk" w tłumaczeniu Barbary Łukomskiej. Opowieść ta została uznana w Stanach Zjednoczonych za "Najlepszą książkę dziecięcą 2020" wg magazynu "Kirkus Reviews".
"Przedstawienie jest opowieścią o budowaniu relacji, tolerancji i wzajemnej akceptacji. Najmłodsi widzowie przekonają się, czy współdzielenie domu przez cichego Borsuka i ekstrawertycznego Skunksa może stać się szansą na prawdziwą przyjaźń. Pozorne podobieństwo Skunksa i Borsuka nie oznacza przecież, że ich wspólne mieszkanie będzie pozbawione sporów o przyzwyczajenia i małe rytuały" - czytamy w zapowiedzi spektaklu.
Jak zaznaczono, "może właśnie to, co ich różni, będzie największą siłą ich relacji".
"Na Guliwerowej scenie Liliput, za sprawą minimalistycznej, ale działającej na wyobraźnię scenografii przeniesiemy się do świata, w którym króluje zabawa z formą i przedmiotem, a rzeczywistość zaskakuje i inspiruje do kreatywnych działań" - napisano na stronie Teatru.
Adaptacja tekstu i reżyseria - Igor Gorzkowski. Scenografię i kostiumy zaprojektowała Aleksandra Starzyńska. Muzykę skomponował Igor Nikiforow.
Występują: Anna Przygoda, Wiktor Korzeniewski (gościnnie)/ Georgi Angiełow, Bartosz Mazur (gościnnie)/ Jakub Kowalczyk (gościnnie).
Spektakl rekomendowany jest dla widzów powyżej 5 lat. Jego realizacja była współfinansowana przez m.st. Warszawa.
Premiera "Skunksa i Borsuka" - 10 lutego o godz. 18 na Scenie Liliput Teatru Lalek Guliwer w Warszawie. Kolejne przedstawienia - 11, 13-18 lutego.