W Warszawie mamy nowy trend: parkowym alejkom w masowych już ilościach radni nadają nazwiska wielkich Polaków. W ten sposób pochowali w krzakach tak znakomitych twórców jak Czesław Miłosz, Sławomir Mrożek czy Tadeusz Konwicki. Oni już nie będą mieć w stolicy swoich ulic. Pisze Jarosław Osowski w Gazecie Wyborczej - Stołecznej.
12.07.2021, 09:27
Wersja do druku