Do sekcji polskiej Międzynarodowego Stowarzyszenia Krytyków Teatralnych - AICT Polska.
Szanowni Państwo, z wielkim zdziwieniem przeczytałem opublikowany 11 października 2018 na stronie AICT Polska tekst "Ujazdowskie pole minowe" dotyczący "sytuacji i programu" Instytutu Teatralnego im. Zbigniewa Raszewskiego. Jego autorem jest Członek Zarządu AICT/IAC Konrad Szczebiot. Wydaje się niemożliwe, że absolwent Wydziału Wiedzy o Teatrze, wykładowca akademicki i człowiek pracujący w teatrze może nie mieć podstawowej wiedzy, jaką instytucją jest Instytut Teatralny i czym zajmuje się na co dzień. A jednak tekst ten jest świadectwem takiej właśnie niewiedzy. Szczebiot pisze, że "w obecnej formule Instytut stanowi li tylko delegaturę MKiDN (taki "zamiejscowy departament"), całkowicie finansowo i w dużym stopniu programowo temu ministerstwu podporządkowany". Z tego też powodu - dowodzi dalej - dyrekcja Instytutu powinna zostać wybrana przez ministra "spośród zaufanych osób". Stwierdzenia te odsłaniają głębokie niezrozumienie podstawowej zasady