Inne aktualności
- Warszawa. „Cesarz” powraca do Ateneum 25.04.2024 15:44
- Poznań. Sukces „Łabędzi" Tobiasza Sebastiana Berga w Warszawie 25.04.2024 15:00
- Poznań. Najbliższe spektakle w Centrum Kultury Zamek 25.04.2024 14:25
- Kraj. GUS: w 2023 r. o 31,7 proc. wzrosła liczba widzów i słuchaczy w teatrach i instytucjach muzycznych 25.04.2024 12:13
- Łódź. Trudne rodzinne relacje w sztuce Thomasa Bernharda 25.04.2024 11:12
- Kielce. Premiera „Lokatora” Studia Pantmimy „Praca w toku" w KCK 25.04.2024 10:50
- Gdańsk. Czarci Krakowski Salon Poezji w Nadbałtyckim Centrum Kultury 25.04.2024 10:24
- Bytom. Trzy dni święta tańca 25.04.2024 10:03
- Kraj. Decyzje Bartłomieja Sienkiewicza: dymisja i eurowybory 25.04.2024 09:57
- Bydgoszcz. Debata wokół przyszłości placu Teatralnego 25.04.2024 09:43
- Warszawa. Komuna Warszawa z Nagrodą Mieszkańców w konkursie Nagroda Architektoniczna Prezydenta Warszawy 25.04.2024 09:38
- Warszawa/Wiedeń. 33. Festiwal Mozartowski rozpocznie się w maju 25.04.2024 09:33
- Warszawa. Drag queen i nie tylko. Dokument o Andrzeju Sewerynie 25.04.2024 09:07
- Gdańsk. Głośne spektakle z Wybrzeża i GTS w Teatrze Telewizji 25.04.2024 09:02
- Jestem wolontariuszem służby zdrowia od lat i będę nim dalej, także na rzecz szczepień przeciw COVID-19, ale nie na apel ministra zdrowia, który nie może mnie uczyć etyki - powiedział w środę Krzysztof Materna, zaszczepiony w WUM pod koniec grudnia 2020 r.
Krzysztof Materna - reżyser, satyryk, dyrektor artystyczny Teatru Bagatela był pytany w TOK FM o słowa ministra zdrowia Adama Niedzielskiego, który w poniedziałek podczas konferencji prasowej zwrócił się do osób, m.in. aktorów, którzy zostali zaszczepieni przez Centrum Medyczne Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, choć nie byli medykami ani nie należeli do ich rodzin. - Pewnym odpracowaniem tego niesłusznie przyjętego przywileju byłaby praca w charakterze wolontariusza w przychodniach bądź w miejscach, w których można pomóc walczyć z COVID-em - powiedział minister.
- Jestem wolontariuszem od bardzo dawna, ja pomagam służbie zdrowia od lat, ja w okresie pandemii przekazałem swoją emeryturę na rzecz pielęgniarek, ja wspierałem razem z Krystyną Jandą strajk lekarzy-rezydentów, ja interesuję się służbą zdrowia i wszystkimi niedoskonałościami w tej służbie od lat. Wziąłem udział, tak samo jak cała grupa moich przyjaciół, którzy uczestniczą w tej całej aferze, w tysiącach akcji charytatywnych. Ja zanim się szczepiłem przypadkowo mogę powiedzieć bardzo śmiało, że na temat szczepień publicznie mówiłem tysiące razy, napisałem na ten temat felieton - odpowiadał Materna.
- Ja jestem wolontariuszem bez przerwy i będę dalej wolontariuszem i nie na apel ministra zdrowia, bo minister zdrowia nie jest osobą, która może mnie uczyć etyki, moralności, może mnie karać, a poza tym jest członkiem kłamliwego, chaotycznie działającego rządu. W związku z tym ja przy moim braku poczucia winy w całej tej sprawie nie reaguję na apel ministra zdrowia, tylko, jeśli oddałem się do dyspozycji instytucji medycznych w Krakowie, w których akurat pracuję, to dlatego, że chcę mieć spokój z własnym sumieniem - dodał Materna.
- Jestem wolontariuszem i będę działał na rzecz szczepień, COVID-u, itd. przez cały czas, póki żyję - podkreślił, powtarzając, że nie jest to sprawa apelu ministra Niedzielskiego.
Krzysztof Materna odnosząc się okoliczności zaszczepienia wraz z innymi aktorami w WUM powiedział, że "nastąpiła jakiegoś rodzaju łapanka, w której wzięliśmy udział". - Ja się znalazłem tam zawracając z drogi, bo na temat tego, czy się będziemy szczepili, czy nie było siedem komunikatów, które się zmieniały ciągle, co świadczyło, że cała ta akcja jest przeprowadzona w pośpiechu, w chaosie, że mówiono nam o tym, że się zniszczą szczepionki - opowiadał.
- Nikt z nas nie podejrzewał... To jest tak, jakbym wsiadał do samolotu i najpierw zadawał pytania, czy pilot ma uprawnienia, czy zna rosyjski, czy na pewno nie będzie mgły itd. No przecież to jest poza logiką - podkreślił.
- To jest nieporozumienie, w którym my niedobrze się czujemy, czujemy się niekomfortowo jak słusznie powiedział, bo to jest najlepsze powiedzenie Wiktora Zborowskiego, czujemy się niekomfortowo i działamy cały czas na rzecz tego, żeby tego komfort sobie, własnemu sumieniu załatwić. I w związku z tym powtarzam: będę działał i w przychodniach, i w szpitalach, gdzie tylko mój potencjał, mój rozum może się przydać - podsumował dyrektor artystyczny Teatru Bagatela.
Wcześniej również zaszczepiony w WUM aktor Wiktor Zborowski powiedział w rozmowie z Radiem Zet, że wolontariat jest dobrym pomysłem.
- Trzeba to zrobić. Uważam, że to jest dobry pomysł - mimo że w całej tej awanturze moje intencje były czyste - więc ja tego nie odbieram jako jakąś karę - powiedział. - Ja w razie czego mogę na to wyrazić zgodę - dodał artysta.
Minister Zdrowia poinformował w poniedziałek, że zakończona 8 stycznia kontrola NFZ w Warszawskim Uniwersytecie Medycznym wykazała, że z 450 dawek szczepionki, przeznaczonych dla personelu medycznego tej placówki, blisko 200 zaszczepionych nie było pracownikami WUM. Wśród zaszczepionych przez Centrum Medyczne WUM znaleźli się b. premier, europoseł SLD Leszek Miller z żoną, aktorzy, m.in. Krystyna Janda, jej córka Maria Seweryn, Wiktor Zborowski, Michał Bajor, Olgierd Łukaszewicz, Anna Cieślak i Radosław Pazura, satyryk Krzysztof Materna czy dyrektor programowy TVN Edward Miszczak.