Ogłoszony wreszcie konkurs na dyrektora Opery Narodowej rozpalił dyskusję o przedstawionych kandydatach i o tych, którzy nie znaleźli się na ministerialnej liście. Rozpoczął się też festiwal rozmaitych postulatów. Pisze Jacek Marczyński w „Rzeczpospolitej”.
10.02.2025, 08:31
Wersja do druku