- To jest ogromna radość! Wiem, że stało się tak dzięki naszym sympatykom, którzy zaangażowali się w obronę. W ludziach siła. Jesteśmy bardzo wdzięczni - mówi Agnieszka Łabuszewska, właścicielka klubokawiarni.
We wtorek po południu Teatr Dramatyczny wycofał się z decyzji o wymówieniu lokalu Kulturalnej, która od dziesięciu lat działa w PKiN. Jak pisaliśmy, jego dyrektor Tadeusz Słobodzianek zażądał, by klubokawiarnia wyprowadziła się z końcem sierpnia. Tłumaczył, że teatr ma trzy sceny - w Pałacu, Przodownik oraz na Woli - i wszystkie powinien prowadzić jeden ajent. Ta informacja wywołała od razu lawinę komentarzy w sieci, memów i bojowych okrzyków. Na Facebooku zawiązała się grupa "Koniec Café Kulturalna? Pan raczy żartować, panie Słobodzianek", do której przystąpiło blisko 3 tys. osób. Pisali: "Kulturalna musi zostać!", "Na barykady!". Miejsca bronili też ludzie kultury, którzy współpracują z klubem. - Café Kulturalna to nie jest lokal gastronomiczny, tylko instytucja kultury. Właściciele za własne pieniądze, bez publicznych dotacji tworzą miejsce, które ma ambitny program. Kulturalna jest właściwie współorganizatorem Planete+