EN

29.10.2020, 08:12 Wersja do druku

Warszawa. 15. urodziny Teatru Polonia

Rok 2020, mimo trudności wynikających z pandemii, jest wyjątkowy. Fundacja Krystyny Jandy Na Rzecz Kultury obchodzi w nim dwa okrągłe jubileusze Teatr Polonia świętuje swoje 15. urodziny, Och-Teatr zaś – 10. Z okazji urodzin sceny przy Marszałkowskiej, dziś (29 października) spektakl "Klaps! 50 twarzy Greya" zostanie zagrany w prezencie dla Widzów, którzy odebrali bezpłatne zaproszenia w kasie Teatru Polonia.

mat. teatru

29 października 2005 roku w teatrze prowadzonym przez stworzoną rok wcześniej Fundację Krystyny Jandy Na Rzecz Kultury odbyła się pierwsza premiera - „Stefcia Ćwiek w szponach życia” Dubrawki Ugrešić, a miesiąc później druga – „Ucho gardło, nóż” – monodram w wykonaniu Krystyny Jandy według książki Vedrany Rudan.

Przez kolejne lata na dwóch scenach Polonii oraz w plenerze na Placu Konstytucji miłośnicy teatru mogli oglądać 82 premiery (a w sumie prawie 6000 spektakli), w których zagrało przeszło 350 znakomitych aktorów. W trakcie 15 lat istnienia stołeczną Polonię odwiedziło już ponad półtora miliona widzów!

W dniu 15. urodzin Teatru Polonia przekazujemy Państwu list od Krystyny Jandy oraz wszystkich artystów i pracowników Fundacji Krystyny Jandy Na Rzecz Kultury.

Mija piętnaście lat działalności Teatru Polonia! Pamiętam świętowanie pierwszej, drugiej, trzeciej rocznicy, ile było dumy, lęku i radości. Ile odważnych, co roku odważniejszych, planów na przyszłość, gdy gromadziliśmy coraz większą rzeszę Widzów i Artystów dookoła naszego repertuaru. Rodziła się nasza brawura!

Dziś oglądam zdjęcia z budowy, pierwsze repertuary, zaglądam na strony internetowe i przeglądam plakaty oraz zdjęcia ze spektakli. W głowie powstaje niekończący się kalejdoskop zdarzeń, premier, wieczorów, wydarzeń jednorazowych, koncertów, wigilii, śniadań wielkanocnych, sylwestrów, imienin, rocznic, setnych prezentacji, dwusetnych, potem trzysetnych… Zdjęcia kolejnych obsad, czyli rodzin przypisanych do spektakli, tortów, wspomnienia z tych radosnych kolejnych rekordów i „sprawności”. Wczoraj oglądałam krótkie prywatne filmiki nagrywane przez aktorów i pracowników fundacji za kulisami, przy których śmialiśmy się godzinami. Powstałby z tego naprawdę zabawny, szczęśliwy, przyjacielski film. Wieczór wspomnień miał się zresztą odbyć, ale odwołaliśmy go z powodu obostrzeń, byłoby to niebezpieczne, zgromadziłyby się tłumy. Te wczoraj oglądane filmiki przypomniały mi temperaturę tych 15 lat, zwykłych kolejnych spotkań-spektakli, prób, wydarzeń, one uświadomiły mi głębokość naszych przyjaźni, naprawdę imponującą liczbę tworzących tu artystów i brawurowe poczucie humoru, jakie zawsze nam towarzyszyło. Może kiedyś, w jakimś szczęśliwszym czasie, gdy minie pandemia a teatry będą jeszcze istnieć, spotkamy się i sobie to wszystko obejrzymy, powspominamy i pośmiejemy się ze szczęścia, jakie mieliśmy w udziale.

Polska w pandemii, my gramy co jakiś czas, chociaż co chwilę musimy odwoływać spektakle z powodu choroby któregoś z artystów lub konieczności przeprowadzania kwarantann obsad kolejnych zaplanowanych spektakli. Ale gramy… Co więcej, nie przerywamy prób, to znaczy przerywamy, kiedy musimy i potem znów wracamy i pracujemy. W tym roku mamy zaplanowane jeszcze dwie premiery w Teatrze Polonia: Aleję Zasłużonych i Cwaniary, repertuary są ułożone, a bilety sprzedawane. Sylwester w obu naszych teatrach organizujemy w towarzystwie publiczności, bo właśnie w taki sposób mamy zwyczaj witać kolejny rok.

Co będzie dalej? Nie wiemy. Trwamy mimo wszystko, trwamy, wbrew logice i rachunkowi ekonomicznemu, mimo reżimu, mimo zagrożenia, gramy, bo te teatry to tlen, to życie, to sens, to wartość, to przyszłość, to przyjaźń, to spotkania, to wyzwanie, to marzenia, to wspomnienia, to… wszystko.

Dziś sprawdzałam liczbę kupionych biletów na wieczorny spektakl Zapiski z wygnania, na stronie internetowej widnieje napis „WYPRZEDANO”,  ale to oznacza, że wyprzedała się pula 25% dostępnych miejsc. Duma i radość, że dziś zagramy, a potem telefon: „Pani Krystyno, wiem, że z powodu choroby aktorów odwołaliście spektakle, mamy wykupione kilka biletów, ale pieniędzy nie zabieramy, aby Was wesprzeć”. I znów wzruszenie…

Na ulicach tłumy protestujących ludzi bojących się o przyszłość, o elementarne sprawy, o wolność i swoją godność. Czym są nasze teatralne rocznice, nasze problemy w stosunku do tych, o które na nowo przyszło nam walczyć? Niczym. A jednak trwajmy, walczmy, grajmy, pracujmy, uczmy, rozmawiajmy, spotykajmy się z innymi łaknącymi teatru, rozmowy teatralnej, zapachu świateł i dekoracji, kostiumów… Trwajmy ofiarnie, do krwi ostatniej i najgłębszego dna duszy grających aktorów.

Dziękujemy za to wszystko, za te 15 lat, za obecność, za wysiłek, za wiarę w teatr i w to, że sztuka jest niezbędna. Za te wszystkie, wszystkie wieczory…

Źródło:

Materiał nadesłany

Wątki tematyczne