EN

7.04.2025, 12:09 Wersja do druku

W zawieszeniu (między pozostaniem a odejściem)

„Wady postawy” Ingrid Lausund w reż. Pawła Aignera w Teatrze Ochoty w Warszawie. Pisze Beata Kośmider w Teatrze dla Wszystkich.

fot. Artur Wesołowski

„Wady postawy” to komediodramat autorstwa niemieckiej dramatopisarki, znany w Polsce także pod tytułem „Skrzywienie kręgosłupa”. Centralnym punktem scenografii są drzwi do gabinetu – jednak nie o gabinecie ortopedy mowa, jak mogłoby sugerować tytuł, lecz o gabinecie szefa. A przed nimi, w przestrzeni biurowej (scenografia autorstwa Magdaleny Gajewskiej), pięcioro korpoludków ćwiczy gesty, uśmiechy i dialogi, aby wypaść przed szefem jak najlepiej i wyjść z jego gabinetu z tarczą.

I w zasadzie do tego można ograniczyć streszczenie fabuły, bo nie o historię w tym dramacie chodzi. „Wady postawy” to precyzyjnie opracowana dramaturgia, budująca groteskowy obraz ludzi okaleczonych emocjonalnie i wypaczonych lękiem. Patrzymy na bohaterów, którym skrzydła podcięto, zanim wkroczyli w dorosłe życie. A teraz, pozbawieni pewności siebie, wkładają na twarze maski, by ukryć swoje słabości. Z uśmiechem na ustach toczą uprzejme dialogi, a równocześnie w duchu opluwają wyzwiskami rozmówcę. Na uwagę zasługuje scena, w której Hufschmidt (Piotr Kulesza), Schmitt (Aleksandra Tokarczyk) i Kretzky (Piotr Gadomski) na jednym oddechu wypowiadają kwestie przeznaczone dla uszu odbiorców, jednocześnie odsłaniając swoje szczere, ukryte myśli.

Jak nie dać się wygryźć? Z kim zawrzeć przymierze, a kogo podkopać? Witaj w świecie wyścigu szczurów, gdzie kolega koleżance wilkiem. Czy taka wizja może śmieszyć, zwłaszcza że w dialogach brakuje komizmu? Otóż może. Bo absurd jest umiejętnie ukazany, a sponiewieranie postaci tak dobitnie zwizualizowane z wykorzystaniem rekwizytów i ruchu scenicznego (nie zdradzę, w jaki sposób okaleczeni i obolali są Kristensen i Kruse – w tych rolach Barbara Liberek i Maciej Walter), że widzowie niejednokrotnie reagują śmiechem. Być może reakcja ta stanowi również katharsis – świat pokazany w spektaklu to obraz wypaczony, który jednak łatwo odnieść do sytuacji z naszego życia. Także dylemat bohaterów dramatu niejednemu jest bardzo bliski: w pewnych sytuacjach zarówno pozostanie, jak i odejście wydaje się równie trudne. Trwamy zatem w zawieszeniu.

„Wady postawy” to trzeci spektakl pięcioosobowego, trzeciego sezonowego zespołu aktorskiego Teatru Ochoty. W listopadzie zeszłego roku oglądałam ten zespół w spektaklu „Po tamtej stronie jeziora” i – mimo widocznego potencjału – wkradły się monotonia i niedojrzałość. Tym razem ich nie dostrzegłam. Aktorzy – bez wyjątku – kreują role z pełnym zaangażowaniem, ekspresją i żywiołowym ruchem scenicznym, prezentując paletę aktorskich umiejętności. Z ciekawością czekam więc na finał – zapowiadany czwarty spektakl z udziałem tego zespołu.

Tytuł oryginalny

W zawieszeniu (między pozostaniem a odejściem)

Źródło:

Teatr dla Wszystkich

Link do źródła

Autor:

Beata Kośmider

Data publikacji oryginału:

07.04.2025