EN

1.07.2021, 08:52 Wersja do druku

W słusznej sprawie

„Halka” Natalii Fiedorczuk i Anny Smolar w reż. Anny Smolar w Narodowym Starym Teatrze w Krakowie. Pisze Aneta Kyzioł w Polityce.

fot. Mada Hueckel

Dzięki genialnemu aktorstwu, scenografii, granej na żywo muzyce i porywającej choreografii, rozprawka zmienia się we wciągający teatr.

Twórcy krakowskiej adaptacji najsłynniejszej polskiej opery – scenariusz jest wspólnym dziełem Natalii Fiedorczuk, reżyserki Anny Smolar i zespołu aktorskiego – przefiltrowali „Halkę” przez współczesną psychologię i dyskursy. Bohaterowie konfrontują się z (przestarzałymi) konwencjami i wyzwalają, by szukać szczęścia na własnych warunkach. Pierwsza część zaczyna się sceną rozmowy Stolnika (Roman Gancarczyk) z Halką (Aleksandra Nowosadko), tutaj nazywaną Haliną, w której namawia dziewczynę do aborcji. Ojcem dziecka jest przyszły zięć Stolnika, Janusz, ciąża może się położyć cieniem na jego małżeństwie z Zofią. Halina odpowiada jednak w stylu „moje ciało, moja decyzja”. A kończy buntem Haliny – bohaterka nie zamierza topić się w rzece, a grająca ją aktorka po raz kolejny grać ofiary. Dalej mamy rodzaj telenoweli. W domu Janusza i Zofii czterech mężczyzn z miłością opiekuje się niemowlęciem, wdzięcznie granym przez plecak. Zofia (Magda Grąziowska) ma czas, by dojrzeć, a także zobaczyć w Halinie przyjaciółkę, nie rywalkę, Jontek (pochodzący ze Śląska Cieszyńskiego Łukasz Stawarczyk) – zmierzyć się z piętnem wiejskości, Dudziarz (Alicja Wojnowska) – zgubić dudy, ale odkryć niebinarność, a Janusz (Radosław Krzyżowski) – przyjrzeć się figurze białego, heteroseksualnego mężczyzny pod 50. Brzmi to jak „lewicowa agenda”, ale dzięki genialnemu aktorstwu, scenografii Anny Met, granej na żywo muzyce duetu Enchanted Hunters i porywającej choreografii Pawła Sakowicza, w wykonaniu tancerki (Karolina Kraczkowska) i aktorów – rozprawka zmienia się we wciągający teatr.

Halka, na podstawie opery Włodzimierza Wolskiego i Stanisława Moniuszki, reż. Anna Smolar, Stary Teatr w Krakowie


Tytuł oryginalny

W słusznej sprawie

Źródło:

Polityka Nr 27/30-06/06-07-21

Autor:

Aneta Kyzioł