EN

21.03.2023, 08:48 Wersja do druku

W poszukiwaniu rewolucji

„Czarny Szekspir” Jacka Mikołajczyka w reż. autora w Teatrze Syrena w Warszawie. Pisze Barbara Pitak-Piaskowska z Nowej Siły Krytycznej.

fot. Krzysztof Bieliński

Jacek Mikołajczyk sięgnął po mało znaną historię, rodem z dziewiętnastego wieku, łączącą dzieje teatru światowego z Łodzią. Źródłem inspiracji musicalu „Czarny Szekspir”, którego premiera odbyła się na początku marca w warszawskim Teatrze Syrena, stała się historia życia Iry Aldridge’a. Aktor określany mianem pierwszego czarnoskórego tragika szekspirowskiego karierę rozpoczął w USA, na przestrzeni lat wielokrotnie odwiedzał Europę. Podczas jednego z tournée, w 1867 roku, zawitał do Łodzi. W nieistniejącym już teatrze i zajeździe Paradyż miał zagrać Otella. Jego przyjazd był szeroko ogłaszany w lokalnej prasie i stał się sporym teatralnym wydarzeniem. Ostatecznie jednak aktorowi nie było dane wystąpić w Łodzi. Najprawdopodobniej ostra infekcja doprowadziła go do zapalenia płuc, w efekcie czego zmarł. Został pochowany w ewangelickiej części cmentarza na ulicy Ogrodowej, gdzie grób znajduje się do dzisiaj. O uznaniu wobec jego osoby świadczy fakt, iż konduktowi pogrzebowemu przewodził prezydent miasta Edmund Pohlens. 

To właśnie sceną pochówku rozpoczyna się „Czarny Szekspir”. Mikołajczyk stwarza w ten sposób rodzaj umowności, aktorzy bowiem zwracając się bezpośrednio do publiczności, przedstawiają nie tylko sytuację, w której się znajdują, ale także siebie nawzajem. I tak oto poznajemy osoby z teatralnej trupy Aldridge’a, w tym Jenny Lind (Anna Terpiłowska), szwedzką sopranistkę i śpiewaczkę operową, Desdemonę (Magdalena Placek-Boryń), żonę tytułowego bohatera, czy Jago (Przemysław Glapiński), który okazuje się „czarnym charakterem” – snuje intrygę wobec Aldridge’a. To otwarcie pozwala na kontynuowanie w spektaklu swoistej przestrzeni na komentarze, pomagające widzom podążać za narracją. Wstawki utrzymane są niejednokrotnie w humorystycznym stylu, tak jak na przykład odniesienie do filmowego musicalu „Król rozrywki”, gdzie jedną z bohaterek także była Jenny Lind. Ta swoboda objawia się również wtedy, kiedy bohaterowie „Czarnego Szekspira” żartują, że „Łódź to taka dziura pod Koluszkami” lub kiedy na początku drugiego aktu, Mikołaj Woubishet grający tytułowego bohatera zagaduje publiczność pytaniem: „A siku było?”. Doceniam swobodę tonu, ale dla ostatniego dowcipu, delikatnie rzecz ujmując, nie znajduję uzasadnienia.  

Jacek Mikołajczyk w programie do spektaklu, wydanym w stylu dziewiętnastowiecznej gazety, informuje, że „Czarny Szekspir” jest sceniczną fantazją – mieszaniną faktów z życia Iry Aldridge’a i reżyserskich pomysłów. Wychodząc od historii wielce utalentowanego czarnoskórego aktora, łamiącego stereotypy tragika szekspirowskiego, musical rozrasta się do opowieści o znaczeniu rewolucji, determinacji i sile jaką wyzwala w ludziach potrzeba zmian. Jest wreszcie świadectwem mocy teatru.  

fot. Krzysztof Bieliński

Docenić trzeba wszystkie, niezwykle udane pod względem wokalnym i choreograficznym (Jarosław Staniek i Katarzyna Zielonka), sceny zbiorowe, szczególnie te o charakterze anarchistycznym, w których rewolucjonistki (Beatrycze Łukaszewska, Anna Śmiałek, Marta Walesiak-Łabędzka) trzymają sztandary i z werwą wykonują buntowniczy song. Wyróżnia się stojąca na czele tegoż buntu Emma Shelley. Marta Burdynowicz z lekkością wykonuje wszystkie utwory, nie wychodząc z roli zdeterminowanej i bezkompromisowej aktywistki. Aktorsko i wokalnie zwraca uwagę także Anna Terpiłowska, która gra nie tylko Jenny Lind, ale pełni momentami rolę swoistej mistrzyni ceremonii. Świetnie lawiruje między tymi zadaniami. Wreszcie Jago w interpretacji Przemysława Glapińskiego – jest wręcz nieprawdopodobny. Jego wykonanie utworu „Gniew” przyprawiło mnie o gęsią skórkę. Niestety, nie mogę tego samego powiedzieć o odtwórcy roli tytułowej. Ira Aldridge nie jest wielowymiarową postacią. Mikołaj Woubishet podaje każdą myśl tym samym nerwowym tonem, nawet monolog z „Otella”, który miał być zapewne patetycznym zakończeniem musicalu, powiedziany jest, a raczej wykrzyczany, niemal na jednym tchu. Chcąc jednak oddać mu sprawiedliwość, muszę wspomnieć o scenie, w której na krótko wyszedł z roli. Aldridge spotyka się ze ukraińskim przyjacielem Tarasem Szewczenko (Dominik Ochociński), Woubishet odwraca lekko głowę i wymownie spoglądając na publiczność mówi: „Sława Ukrainie”. Nawiązanie do aktualnej sytuacji za naszą wschodnią granicą zostało nagrodzone spontaniczną salwą braw. Szkoda jednak, że na tym nie poprzestano. Poczynione w dalszej części wzmianki na ten temat (o zgrozo czasem podawane przez aktorów silących się na dowcip) nie wywołały pożądanej przez twórców reakcji widzów – co za dużo, to nie zdrowo. 

Kompozytor Tomasz Filipczak obchodzi tą premierą trzydziestolecie pracy artystycznej. Muzyka napisana do „Czarnego Szekspira” jest pełna energii, momentami zahacza o ostre brzmienia. Mimo udanych aranżacji i dyrygentury Filipczaka, wychodząc z teatru, nie nuciłam jednak żadnej melodii pod nosem. Kostiumy Katarzyny Adamczyk, scenografia Grzegorza Policińskiego utrzymane są w nasyconych barwach, balansują ze smakiem między dziewiętnastowiecznymi realiami a musicalową, landrynkowo-baśniową fantazyjnością. Wszystko wykonane jest z dbałością o szczegół. „Czarny Szekspir” to przedstawienie nierówne, ale nie ma w nim miejsca na nudę. 

***

Jacek Mikołajczyk 

„Czarny Szekspir”

muzyka i kierownictwo muzyczne: Tomasz Filipczak

libretto, teksty piosenek i reżyseria: Jacek Mikołajczyk 

premiera 4 marca 2023, Teatr Syrena w Warszawie 

występują: Marta Burdynowicz, Beatrycze Łukaszewska, Magdalena Placek-Boryń, Anna Terpiłowska, Marta Walesiak, Przemysław Glapiński, Marek Grabiniok, Michał Konarski, Dominik Ochociński, Jacek Pluta, Piotr Siejka, Anna Śmiałek, Mikołaj Woubishet

***

Barbara Pitak-Piaskowska – doktor nauk humanistycznych, teatrolożka i kulturoznawczyni. Autorka książki „Amerykański musical teatralny i filmowy w zwierciadle groteski” oraz wielu artykułów i rozdziałów w monografiach naukowych z dziedziny historii teatru i filmu. W latach 2020-2021 była członkinią Komisji Artystycznej 27. Ogólnopolskiego Konkursu na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej. Obecnie należy do Komisji Artystycznej 9. Konkursu na Inscenizację Dawnych Dzieł Literatury „Klasyka Żywa”. Jest stałą współpracowniczką Centrum Badań nad Teatrem Muzycznym Uniwersytetu Adama Mickiewicza oraz członkinią Polskiego Towarzystwa Badań Teatralnych.

Źródło:

Materiał własny

Wątki tematyczne