Inne aktualności
- Szczecin. Twórca filmu „Anioł w Krakowie” reżyseruje spektakl w Teatrze Polskim 26.09.2025 17:26
- Płock. Maja Komorowska gościem specjalnym Festiwalu Kultury i Sztuki dla Osób Niewidomych 26.09.2025 16:00
-
Wrocław. Teatr Polski: nowy start, nowy vibe 26.09.2025 15:51
-
Poznań. Złoty Medal Zasłużony Kulturze Gloria Artis dla Teatru Polskiego. Złoty Krzyż Zasługi – dla dyr. Nowaka 26.09.2025 14:18
- Warszawa. Maja Kleczewska przenosi na scenę dzieła Hanny Krall 26.09.2025 14:05
- Olsztyn. Sezon 2025/2026 w Teatrze Jaracza 26.09.2025 14:01
- Olsztyn. Teatr Jaracza zapowiada 30. Olsztyńskie Spotkania Teatralne 26.09.2025 13:54
-
Warszawa. Spektakl „Rzecz na dwie kobiety i skrzypce” i dyskusja. Otwarta Scena IT 26.09.2025 13:43
- Podkarpackie. W sobotę w Dębicy poznamy Mistrza Mowy Polskiej 26.09.2025 13:12
- Toruń. Sebastian Fabijański z monodramem „Niemyte dusze / Narkotyki" w klubie „Od Nowa" 26.09.2025 12:39
-
Warszawa. Spektakl „Pierwszy raz” na Otwartej Scenie IT 26.09.2025 12:24
- Śląskie. Multimedialne widowisko na Zamku w Olsztynie k. Częstochowy zachwyciło publiczność 26.09.2025 12:20
-
Warszawa. Instytut Teatralny wspiera polską dramaturgię za granicą 26.09.2025 12:19
- Białystok. Jutro premiera „Trupa” Teatru Dramatycznego w Kinie Ton 26.09.2025 12:10
W wieku 96 lat zmarł Harry Belafonte, aktor, piosenkarz, obrońca praw człowieka, pierwszy Afroamerykanin nagrodzony Emmy.
Urodzony w 1927 roku Harry Belafonte był jednym z pierwszych czarnoskórych wykonawców, którzy zdobyli szerokie grono fanów zarówno jako aktor, jak i piosenkarz.
Był pierwszym Afroamerykaninem nagrodzonym Emmy i pomysłodawcą nagranego w 1985 roku utworu "We are the World".
Zagrał kilkanaście ról filmowych i nagrał ponad 20 płyt.
Wielu pamięta go z charakterystycznego przeboju "Banana Boat Song (Day-O)”.
W 1954 roku zagrał u boku Dorothy Dandridge w wyreżyserowanym przez Otto Premingera musicalu "Carmen Jones" ("Czarna Carmen"), który był przełomem ze względu na czarnoskórą obsadę.
Film „Wyspa w słońcu” z 1957 roku został zakazany w kilku południowych miastach, gdzie właściciele kin byli zagrożeni przez Ku Klux Klan z powodu międzyrasowego romansu między Belafonte i Joan Fontaine, o jakim opowiadał film.
W latach 60. ograniczył swoją karierę sceniczną, poświęcając się walce o prawa człowieka.