Sztukę pt. „Paradiso" napisał specjalnie dla Teatru TV Andrzej Strzelecki.
To barwna podróż muzyczna do przedwojennej Polski, do lat 30. ubiegłego stulecia. Stołeczna elita gości w lokalu kawiarniano-dancingowym, wzorowanym na słynnej warszawskiej Adrii, a nad aurą beztroskiej rozrywki unosi się przeczucie katastrofy, ku której zmierza radykalizujący się świat. Wieczór, w którym poznajemy poszczególnych bohaterów, z pozoru nie wyróżnia się niczym szczególnym, ale w efekcie obfituje w zdarzenia brzemienne dla ich relacji. Muzyczne tło ostatniej piosenki „Jutra może nie być już" podsumowuje stan, w jakim ich zostawiamy. Opowieść o lokalu i jego kilkunastu gościach, mimo że fikcyjna, odwołuje się do faktów i zdarzeń z tamtych czasów. W autorskim przedstawieniu Andrzeja Strzeleckiego ogromną rolę odgrywają znakomici aktorzy, a także muzyka - szczególnie piosenki, które organizują jego rytm i współdecydują o formie realizacji. Akcja toczy się symultanicznie, a kolejne sceny tworzą swoisty kolaż, opisujący klimat ostatnich lat międzywojnia, nie bez powodu kojarzonych przez twórców z balem na Titanicu.