Inne aktualności
- Kraków. Krzysztof Głuchowski powraca w „Komediantce” Teatru Nowego Proxima 24.04.2024 18:15
- Warszawa. Nadano imię Jerzego Wasowskiego skwerowi na ulicy Kruczej 24.04.2024 18:03
- Białystok. Dni otwarte Akademii Teatralnej 24.04.2024 17:10
- Poznań. Maj w Teatrze Wielkim 24.04.2024 16:50
- Warszawa. Bartłomiej Sienkiewicz złożył rezygnację z pełnienia funkcji szefa MKiDN 24.04.2024 16:08
- Warszawa. 15-lecie Polskiego Baletu Narodowego 24.04.2024 15:32
- Bytom. Spektakl dyplomowy IV roku studentów Wydziału Teatru Tańca 24.04.2024 14:25
- USA. Legenda Hollywood Shirley MacLaine kończy 90 lat 24.04.2024 14:23
- Warszawa. Elegia miłosno-patriotyczna na scenie Teatru Druga Strefa 24.04.2024 13:49
- Warszawa. Minister kultury powołał dr Olgę Wysocką na stanowisko dyrektora Instytutu Adama Mickiewicza 24.04.2024 13:32
- Lublin. Jest już program Nocy Kultury 2024 24.04.2024 13:13
- Poznań. Nagroda ZAiKS-u dla kolektywu Holobiont za „Mój ogon i ja” 24.04.2024 12:55
- Niemcy. Jutro premiera „Trzech sióstr” w Norymberdze 24.04.2024 12:25
- Warszawa. „Szymborska. Kropki, przecinki, papierosy” w cyklu SOLO INACZEJ w MIK 24.04.2024 10:45
Niezłe pomysły inscenizacyjne i scenograficzne, obsada w porządku. Czy to wystarczy, by spektakl się udał? Owszem, ale pod warunkiem, że twórcy pracują na dobrym tekście. A tego w "Trójkącie bermudzkim" zabrakło.
Pomny chlubnych tradycji poniedziałkowego Teatru Telewizji, jeszcze przed emisją obejrzałem jego najnowszą ofertę – „Trójkąt bermudzki”, w reżyserii Bodo Koxa, według tekstu Marka Kochana.
To opowieść na trójkę aktorów. Dzieje się na maleńkiej bezludnej wyspie po katastrofie samolotu wycieczkowego lecącego do Meksyku. Wyspa znajduje się w okolicy opisanej tytułem. Katastrofę przeżywają dwaj mężczyźni krańcowo od siebie różni: inteligent-pięknoduch - Mirosław (Radosław Pazura) oraz człowiek pracy z branży budowlanej - Radomir (Cezary Pazura). Potem ich konfliktowy dyskurs zakłóca pojawienie się trzeciej cudem ocalałej osoby, która nagle odzyskała przytomność - Pięknej Pani (Anna Karczmarczyk)…
Zacznijmy od tego, co się w tym spektaklu udało. Udała się jego formuła scenograficzno-inscenizacyjna. Wedle scenografa Wojciecha Żogały i reżysera Bodo Koxa wyspa to po prostu kupa piachu. A reszta jest z porysowanego kartonu - wrak samolotu z kartonu, palma na wyspie z kartonu, fale oceanu, łącznie z płetwą przepływającego między nimi rekina, z kartonu. Tę urokliwą umowność wprowadza już dynamiczna komiksowa czołówka, a podbija jeszcze ujmowanie dźwięków dobiegających z wyspy w postać komiksowych dymków.