- Nie ukrywam, bałem się przyjęcia. Obawiałem się, że krytycy i widzowie pomyślą, iż przyjeżdżam z jakimś bardzo intymnym tematem, którym świat się nie interesuje - mówi Leszek Mądzik po pokazach spektaklu "Odchodzi" w Teatrze La MaMa w Nowym Jorku.
Leszek Mądzik wyznaje, że bał się występów Teatru Scena Plastyczna KUL w Nowym Jorku. Spektakl "Odchodzi" [na zdjęciu] przyjęto z wielką uwagą. Teatr Scena Plastyczna KUL występował w znanym centrum teatru eksperymentalnego La MaMa Ellen Steward w Nowym Jorku. 15 razy wystawił swój najnowszy spektakl "Odchodzi", inspirowany pamiętnikiem Tadeusza Różewicza. - Nie ukrywam, bałem się przyjęcia. Obawiałem się, że krytycy i widzowie pomyślą, iż przyjeżdżam z jakimś bardzo intymnym tematem, którym świat się nie interesuje - wyznaje Mądzik, który właśnie wrócił z Nowego Jorku. - Nasza relacja do odchodzenia jest bardzo prywatna. Higiena każe ukryć odchodzenie. Oddaje się ludzi do szpitali, aby tam umarli. Odchodzenie to coś, czego się boimy. Występy Sceny Plastycznej zapowiedział "Times" pisząc, że Leszek Mądzik wywołuje respekt u tych, którzy znają polski teatr awangardowy. Na "Odchodzi" były komplety publiczności, bilety wykupiono z w