W piątek zmarła żona Tomasza Krzemińskiego, znanego z toruńskich ulic muzyka i wokalisty. Przyjaciele rozpoczęli zbiórkę na jego rodzinę - artysta teraz samotnie będzie wychowywał niepełnosprawnego syna.

Tomasz Krzemiński to charakterystyczny i lubiany basista, kontrabasista oraz wokalista. Znany jest ze swoich spektakularnych występów ulicznych i solowych interpretacji muzyki z dwudziestolecia międzywojennego, którymi czaruje publiczność nie tylko w salach koncertowych, ale i na toruńskiej Starówce. Jest muzykiem Teatru Ochoty w Warszawie. Sięga po różne style muzyczne – współtworzył awangardową Neumę, rockową Dopaminę, a także grał na basie w kultowym Variete. W zeszłym roku ukazała się jego pierwsza solowa płyta "Prawdziwe piosenki" z przedwojennymi szlagierami.

- Każdy torunianin zna Tomka - artystę, muzyka, który często na ulicy Szerokiej gra na kontrabasie i śpiewa, a czasem nawet gwiżdże. Dziś życie jego rodziny zostało nagle zdruzgotane. W dramatycznych okolicznościach odeszła jego ukochana żona Kasia... Pomóżmy jemu i jego niepełnosprawnemu synowi Kajtkowi stanąć na nogi w tym pierwszym najtrudniejszym okresie - piszą w internecie organizatorzy zbiórki.

Przyjaciele muzyka postanowili zebrać dla niego pieniądze. Na początku chcieli zdobyć 30 tys. zł, ale ten wynik osiągnęli w ciągu kilku dni.

Akcja odbywa się pod adresem: https://zrzutka.pl/htn9zz