EN

7.06.2022, 11:03 Wersja do druku

To co najpiękniejsze zamyka się w ciele

„Kurka Wodna albo urojenie” wg Witkacego w reż. Igora Gorzkowskiego z Polskiego Teatru Tańca w Poznaniu na 46. Opolskich Konfrontacjach Teatralnych Klasyka Żywa. Pisze Paweł Kluszczyński z Nowej Siły Krytycznej.

fot. Andrzej Grabowski

Ostatnim finalistą tegorocznej „Klasyki Żywej” był spektakl „Kurka Wodna albo urojenie” z Polskiego Teatru Tańca. Przedstawienie fascynujące za sprawą tanecznego języka, oddające ducha Czystej Formy, którą Witkacy wyznawał w sztuce.

Reżyser i zarazem dramaturg widowiska Igor Gorzkowski sięgnął nie tylko po „Kurkę Wodnę”, ale także po „Matkę”, „Tumora Mózgowicza”, „Macieja Korbowę i Bellatrix” oraz teksty Stanisława Ignacego Witkiewicza o teatrze. Choreografka Iwona Pasińska przełożyła scenariusz na język tańca, w czym niewątpliwie nie lada wkład mieli aktorzy. Dowodzą temu słowa Gorzkowskiego, który podczas pospektaklowej rozmowy deklarował, że jego rola to budowanie świadomości postaci w tancerzach. Współpraca teatru dramatycznego i tanecznego wyszła wzorowo.

Głównym bohaterem barwnego widowiska z pogranicza snu i narkotycznej wizji jest Edgar, niespełniony artysta, zmęczony codziennością, szukający od niej odskoczni, chcący odnaleźć harmonię innego rzędu. Z jednej strony stara się być silnym mężczyzną, odpowiedzialną głową rodziny, z drugiej ulega czarowi napotkanej kobiety. Jest na rozdrożu. Ta przepiękna senna wizja niestety nie jest pozbawiona patriarchalnego piętna, to mężczyzna chce dominować nad kobietami swojego życia, co podkreśla kwestia: „wszystko to już raz było, tylko trochę inaczej”. Podobnie do neonowych różnobarwnych okręgów zawieszonych nad sceną (scenografia: Andrzej Grabowski) człowiek wciąż obraca się dookoła tego, co znał wcześniej, myśląc, że to zupełnie inna rzeczywistość. 

fot. Andrzej Grabowski

Poznańska „Kurka Wodna” to nie tylko perfekcyjny technicznie spektakl taneczny, aktorzy spełnili się także podając tekst. Dwie sceny zapadają szczególnie w pamięć. Bankiet organizowany przez Edgara, podczas którego energetyczne taneczne sekwencje w feerii kolorów przybierają coraz wyraźniejszą formę zachowań osób pod wpływem środków psychoaktywnych. Jej przeciwnością jest sekwencja, podczas której performerzy ubrani tylko w bieliznę w kolorze ciał wykonują zmysłowy taniec miłości do „Sarabandy” Georga Friedricha Händla. Tym razem światło jest punktowe, a ciała wyłaniają się z tajemniczego półmroku. Choreografia Iwony Pasińskiej została przygotowana z myślą o przestrzeni poznańskiej sceny, ale jej przeniesienie na deski Teatru im. Kochanowskiego w Opolu nie zaszkodziło przedstawieniu.

„Kurka Wodna albo urojenie” jest niewątpliwie jedną z największych niespodzianek finału tegorocznej „Klasyki Żywej”. Cieszy fakt, że jury (Andrzej Mastalerz, Małgorzata Piekutowa, Jacek Raginis-Królikiewicz, Agnieszka Wójtowicz i Michał Zadara) przyznało nagrodę zbiorową Polskiemu Teatrowi Tańca „za precyzję i zaangażowanie” oraz dwie równorzędne nagrody dla reżysera i choreografki. Jurorzy dostrzegli poza tanecznym Witkacym tylko dwa spektakle z finałowej szóstki. „Cud mniemany, czyli Krakowiacy i Górale” z Teatru im. Juliusza Słowackiego wyróżnili za adaptację i dramaturgię (Iga Gańczarczyk i Daria Kubisiak) oraz za aranżację muzyczną i przewrotną grę z konwencją (Tomasz Leszczyński). Głównym zwycięzcą okazało się przedstawienie z Opolskiego Teatru Lalki i Aktora. „Balladyna” w reżyserii Konrada Dworakowskiego otrzymała Nagrodę Główną im. Wojciecha Bogusławskiego „za podjęcie dialogu z oryginalnym tekstem i umiejętną pracę z wierszem oraz za konsekwentną inscenizację”, a aktorzy nagrodę zespołową (jury podkreśliło grę bez mikroportów). 

Szkoda, że pominięto „Dziady” Mai Kleczewskiej, „Lillę Wenedę” Grzegorza Wiśniewskiego, „Lalkę” Radosława Rychcika), każdy spektakl niósł wartość. Oby kolejny sezon przyniósł więcej dobrego teatru, a mniej kontrowersji wokół naprawdę udanych, choć niedocenianych wystawień klasycznych dzieł literatury polskiej. 

fot. Andrzej Grabowski

pokaz 5 czerwca 2022 na 46. Opolskich Konfrontacjach Teatralnych „Klasyka Żywa” (27 maja–5 czerwca 2022)

Paweł Kluszczyński – rzemieślnik kultury, z wykształcenia technolog chemik, z pasji autor recenzji, felietonów, dramatów, poezji, bajek, bloga ijestemspelniony.pl; zawodowo od zawsze związany z teatrem, finalista VII Edycji Konkursu im. Andrzeja Żurowskiego dla młodych krytyków teatralnych, członek Komisji Artystycznej 28. Konkursu na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej.

Źródło:

Materiał własny