I ograniczenia liczby widzów i przewlekanie okresów zamknięcia, to skądinąd realne straty finansowe. Wbrew temu, co sądzą niektórzy, dotacje władz publicznych nie pokrywają całości potrzeb. Na dokładkę istnieją też teatry prywatne, z jeszcze gorszą sytuacją - pisze Piotr Zaremba w portalu Interia.pl.
          Magazyn
          
       
 
                                                                                        