„Burza. Prequel" Maliny Prześlugi w reż. Joanny Zdrady w Gdańskim Teatrze Szekspirowskim na 28. Festiwalu Szekspirowskim. Pisze Michał Centkowski w „Przeglądzie".
Joanna Zdrada reżyserując spektakl dla młodzieży inspirowany szekspirowską Burzą, postanowiła pokazać na scenie życie wyspy i jej mieszkańców, zanim zjawili się na niej bohaterowie dramatu.
W tej opowieści Prospero jest wpływowym acz smutnym biznesmenem deweloperem, pragnącym zemścić się na bracie za odebranie fortuny, zmieniając tajemniczą wyspę w luksusowy kurort. Miranda zakochuje się nieszczęśliwie w „dzikim chłopaku” Kalibanie, który pomaga jej odkryć leśny świat natury, zupełnie inny od tego do którego przywykła dziewczyna z dużego miasta. Zaś niewola Ariela okazuje się uzależnieniem od magicznej sieci, czyli internetu. Na scenie plastikowo-neonowa dżungla sąsiaduje na scenie z nowoczesnymi pawilonami ze szkła. Postaci co rusz tańczą i śpiewają zgrzebne piosenki, sporo tu slangu i tego jak dorośli wyobrażają „problemy młodych”. Szekspira słychać z rzadka, ale i tak wyraźnie odcina się jakościowo od infantylnego chwilami tekstu Prześlugi. Jest w tym widowisku sporo ciekawych wątków i ważnych, pro ekologicznych treści, niestety sporo też w nim siermiężnych rymów i słabego aktorstwa.
Choć gdańska Burza ma pewien walor edukacyjny, jako dzieło sztuki wypada raczej blado.