Inne aktualności
- Wrocław. Sakura. III Wrocławskie Dni Japońskich Inspiracji – Spotkanie Kultur w Sercu Europy 26.04.2024 13:45
- Łódź. Komedie w Teatrze Muzycznym 26.04.2024 12:16
- Łódź. „Rodzeństwo” Thomasa Bernharda w Teatrze Jaracza 26.04.2024 11:44
- Łódź. Kolejne pokazy w ramach akcji Dotknij Teatru 26.04.2024 11:34
- Warszawa. „Policzone i Policzeni 2024” - rusza badanie liczby artystów 26.04.2024 11:08
- Paryż. Nie żyje reżyser Laurent Cantet. Miał 63 lata 26.04.2024 10:51
- Warszawa. Dwoje kandydatów do zastąpienia Bartłomieja Sienkiewicza 26.04.2024 10:30
- Busko-Zdrój. Odsłonięto ławeczkę upamiętniającą Krystynę Jamróz 26.04.2024 10:25
- Gdańsk. „Opera? Si!”, „Wyzwolenie" i ludzie-foki na weekend 26.04.2024 09:33
- Gdańsk. Wręczono Pomorskie Nagrody Artystyczne 26.04.2024 09:11
- Łódź. Balet Opery Lyońskiej na otwarcie Łódzkich Spotkań Baletowych 26.04.2024 09:02
- Bydgoszcz. Drugi tydzień 30. BFO pod znakiem tańca 26.04.2024 08:59
- Łódź. Śląski „Byk” na teatralnej scenie 26.04.2024 08:52
- Ludzie teatru w „Notatniku Teatralnym” – wywiad z pracownikami Narodowego Starego Teatru 26.04.2024 08:46
Dziś o 18.00 na kanale Opery na Zamku będzie można zobaczyć rozmowę dyrektora Opery na Zamku Jacka Jekiela z reżyserką Pią Partum w ramach cyklu OPERApress, po raz pierwszy online - o pięknie poematu Puszkina, muzyce Czajkowskiego i pracy nad kameralnym spektaklem podczas pandemii.
Link dostępny tu: https://www.youtube.com/user/OperaNaZamku lub na stronie www.opera.szczecin.pl
Reżyserka Pia Partum o spektaklu:
Bardzo długo zastanawialiśmy się z dyrekcją Opery na Zamku, jaki wybrać tytuł, który można by zrealizować w tak trudnym, epidemicznym czasie. Braliśmy pod uwagę różne utwory – krótkie, współczesne formy również – ze względu na moje zainteresowania operą współczesną, ale i ze względu na małe obsady i małe instrumentalne składy. Ale w końcu przyszło mi do głowy, że „Eugeniusz Oniegin” – rzecz o miłości, pełny ponadczasowych emocji, bliskich każdemu, byłby, w tym dziwnym, „zawieszonym” życiu, w jakim tkwimy od miesięcy – lepszy. Ta właśnie stara, klasyczna opera, którą każdy zna. Pomyślałam, że powrót do tej opery teraz, będzie jak otworzenie szuflady z drogocennymi pamiątkami. Namiastką normalności. Teraz, kiedy chorujemy, kiedy jesteśmy w zamknięciu, kiedy pożera nas tęsknota i samotność. I mimo, że okoliczności zmuszają nas do poczynienia dużego skrótu, to intuicyjnie czuję, że warto będzie się z tym klasycznym dziełem – operą li tylko o miłości – zetknąć. Ta opera da się skrócić tak, by jej nie „uszkodzić” i by nie zrobić z niej tylko streszczenia. Poza skrótem libretta istnieje również jej inna wersja muzyczna – jest partytura rozpisana na zmniejszoną liczbę instrumentów. I właśnie dlatego uważam, że to dobry tytuł na przeprowadzenie tego naszego eksperymentu. Skrótów oper na ogół się przecież nie robi – ten nurt „wyzwoliła” epidemia. Do tej pory uważano to za świętokradztwo.