Jan Nowicki: Moje miejsce na ziemi

Po studiach dostałem się do Starego Teatru, wtedy chyba najlepszego w Polsce. Angaż zaproponował mi Zygmunt Hübner, który był jego wielkim dyrektorem. Byliśmy wtedy na ustach całej teatralnej Europy, mieliśmy 40 tysięcy zrzeszonych miłośników. Każdy z nich miał swoją legitymację. Bywało, że na nasze przedstawienia przyjeżdżali widzowie z Paryża i z Londynu

Do siedmiu razy sztuka. Powieść noblistki przeniesiona na gdyńską scenę

Z jednej strony od samego początku wyczuwałem niezwykły potencjał dramaturgiczny tej książki, który nie jest może widoczny na pierwszy rzut oka, ale wyraźnie tkwi w jej strukturze. Ale muszę przyznać, że bardzo długo nie wiedziałem, jak się za to zabrać