„Szafa, Niedźwiedź i Stary Akordeon czyli Tajemnice Listopadowej Panienki” wg scen. i w reż. Macieja Makowskiego i Wojciecha Solarza z Teatrzyku Gędźba w Teatrze Scena Współczesna w Warszawie. Pisze Rafał Turowski na stronie rafalturow.ski.
To jest okropnie śmieszny spektakl, w którym proszę się nie spodziewać ani szafy ani niedźwiedzia, a z instrumentów mamy nie akordeon, lecz pianino, na którym fantastycznie gra Mateusz Wachowiak, a w finale udaje, że pobrząkuje - Maciej Makowski.
Który to Maciej – jak już poprzednio pisałem - gra Karola Strasburgera dużo lepiej niż sam zainteresowany, w najnowszym programie Gędźby mamy Familiadę wobec której – zapewniam – nikt nie pozostanie obojętny, ten skecz to majstersztyk. Cóż, telewizja dostarcza ogromu materiału, mamy również Wielką Grę, w rolę Stanisławy Ryster wciela się nowa aktorka w zespole – fantastycznie odnajdująca się w tej konwencji i roznosząca nieledwie scenę - Eliza Borowska, jednak bank rozbija – nie mam pewności, czy mogę to napisać nie psując Wam zabawy (chyba mogę) – Robert T. Majewski w roli nogi (sic) Tiny Turner, chcę też koniecznie wspomnieć o Arkadiuszu Wrześniu w roli biodra… ale czyjego, niech to zostanie niespodzianką.
Było i śmiesznie i lirycznie, były wygłupy, ale… ze skeczu o programie Mosty - mimo cudownie zabawnej (i nieco mizoginicznej) puenty - może jednak płynie jakiś bardziej serio komunikat?… No może.
Spędziłem na Bruna cudownie beztroski czas, jedna tylko prośba - Gędźbo, graj częściej!