EN

4.01.2021, 09:48 Wersja do druku

Subiektywne podsumowanie 2020 roku w teatrze

Rok 2020 był wyjątkowy i najważniejsze, że już minął. Nie znam osoby, której by wydarzenia minione nie zaskoczyły. Nie mówię tu tylko o pandemii. Sam na kilka miesięcy straciłem stałe zajęcie, miałem większą, ale i mniejszą przyjemność pracować dla kilku pracodawców, spotkałem na swojej drodze wspaniałych ludzi, udało się nawiązać ciekawe znajomości, nauczyłem się wiele - pisze Paweł Kluszczyński  na swoim blogu.

Teatralny świat szczególnie dotkliwie odczuł nakaz dystansowania się społeczeństwa. Początkowo pandemia niespodziewanie zamroziła repertuary, ale na szczęście i w onlajnie zaczęły się pojawiać perełki. Stał się on wybawieniem dla teatromanów, ale i przykrą codziennością, trwającą do dziś. Cieszę się, że mogłem zobaczyć aż tyle odkrywczych i świeżych rzeczy w sieci. Niestety nadmiar treści, który bombarduje oraz brak teatralnej dyscypliny przed ekranem sprawia, że już bardzo tęsknię za tymi wszystkimi spóźnialskimi, paniami na głos komentującymi to co na scenie, nie wyłączonymi telefonami, cukierkami odwijanymi z papierków w czasie największego skupienia…

Na szczęście udało mi się być z 30 razy ciałem w teatrach, co z dodanym onaljnem daje w sumie ponad 70 obejrzanych spektakli, mimo pandemii bilans lepszy niż w ubiegłym roku, ale i tak pozostaje apetyt na więcej. Tegoroczne 10 subiektywnie najlepszych typów to mieszanka teatru w teatrze, onlajnowych eksperymentów i spektakli granych przed kamerą.

10. “Ameri Cane” / reż. Mirek Kaczmarek / Teatr im. Juliusza Słowackiego w Krakowie
Ta podróż do najgłębszych pokładów męskiej duszy. Jest zarówno pociągająca, ale i przeraża, a co najciekawsze pokazuje, że płeć brzydsza nie jest, aż taka prostolinijna, o co jest posądzana.
(recenzja)

9. “Inni ludzie” / reż. Maciej Gorczyński / Teatr Barakah
Trochę zbyt pocięta fabuła tekstu Masłowskiej, mimo wszystko dobrze oddająca nawarstwiające się podziały społeczne. Szkoda tylko, że zabrakło nawet drobnych odniesień do Krakowa, gdzie odbyła się premiera.
(recenzja)

8. “Kazik, ja tylko żartowałem” / reż. Piotr Sieklucki / Teatr Nowy Proxima
To kolejny obrazek z Polski. Przaśny, odegrany “pod nóżkę”, rytmiczny smutny obraz kraju uważającego się za wyjątkowy i postępowy, ale wciąż zakochanego w swoich chłopskich korzeniach, których nawet transformacja nie potrafiła wyciąć w pień.
(recenzja)

7. “Dzieci Saturna” [online] / Agata Baumgart, Aleksandra Matlingiewicz / Scena Robocza
Efekt rezydencji w Scenie Roboczej, czuły projekt traktujący o zdrowiu psychicznym młodych ludzi, temat delikatny i trudny, pokazany w technice ASMR koi i wycisza, co w 2020 było niezwykle potrzebne.
(recenzja)

6. “Stan podgorączkowy. Bibobit/Osiecka” [online] / Zespół Bibobit / Teatr Nowy w Poznaniu
Moje pierwsze doświadczenie z teatrem w czasie rzeczywistym w sieci, obejrzany, kiedy wszyscy myśleliśmy, że covid to będzie tylko chwila. W tym teatralno-muzycznym eksperymencie można usłyszeć świeże aranże znanych tekstów autorki, ale i jej głos.
(recenzja)

5. “Szczęście Kolombiny” [online] / reż. Tadeusz Bradecki / Narodowy Stary Teatr
Zachwyciła mnie konwencja teatru na zoomie, teatru konferencyjnego, bez kostiumów, bez choreografii, bez interakcji pomiędzy aktorami, acz wciągająco i oddająco ducha teatru.
(recenzja)

4. “Potop” / reż. Jakub Roszowski / Teatr Śląski
Przewrotnie krwawa wersja Sienkiewicza, pozostająca przy tym zadziwiająco wierna powieści, ale i naszpikowana współczesnymi odniesieniami. Klasyka, która nada się dla najbardziej znudzonego teatralną sztuką uczniaka lubującego się w klimatach zombie.

3. “Agon” [online] / reż. Dominika Knapik / Teatr Łaźnia Nowa
Matka-polka tańcząca, waleczna i wciąż obwiniająca się o nie poświęcanie synowi dostatecznego czasu. Genialny performace Dominiki Knapik pełen emocjonalności, matczynego ciepła i walki kobiety z samą sobą.

2. “Wyspa Kalina” / reż. Agata Puszcz / Teatr Polski w Bielsku-Białej
Kalina Jędrusik we własnej osobie, kobieta-zjawisko, która za sprawą oszałamiającej Wiktorii Węgrzyn-Lichosyt staje na scenie. Jest prawdziwa, klnie, śpiewa, kokietuje i zachwyca, jak prawdziwa (którą osobiście ubóstwiam).
(recenzja)

1. “W związku z zaistniałą sytuacją” [online] / wyk. Agnieszka Przepiórska / Teatr Łaźnia Nowa
To nie spektakl, a miniserial teatralny, jedna z pierwszych odpowiedzi na tytułową “zaistniałą sytuację”, pierwszy sezon zdecydowanie lepszy. Poza naturalną grą Przepiórskiej, która pozwoliła wejść całej widowni do wnętrza swojego mieszkania, jest to forma kroniki pierwszych tygodni pandemii, która pomogła mi przestać myśleć o problemach dnia codziennego, kiedy znany świat się zawalił.
(recenzja)

Idąc dalej za tytułem najmocniejszego teatralnego dzieła tej listy życzę wszystkim w 2021 powrotu teatru do teatru. Oby nie raz zachwycił i mógł powrócić do znanej sobie normalności.

Tytuł oryginalny

Subiektywne podsumowanie 2020 roku w teatrze

Źródło:

www.ijestemspelniony.pl/
Link do źródła

Wątki tematyczne