Stefania Grodzieńska swoją przygodę ze światem artystycznym rozpoczęła od występów w kabarecie jako tancerka, ale po wojnie przez dziesięciolecia głównie pisała – teksty dowcipne i inteligentne – dla teatrów, prasy, radia i telewizji - - pisze Agnieszka Niemojewska w Rzeczpospolitej.
Mimo że swoje liczne książki – zbiory felietonów, satyr czy skeczy – podpisywała jako Stefania Grodzieńska, to nie należy zapominać, że od 1937 r. nazywała się Grodzieńska-Jurandot. I że to właśnie Jerzy Jurandot, poeta, dramaturg i autor tekstów piosenek, nakłonił żonę do pisania. Byli małżeństwem 42 lata, aż do śmierci Jurandota w 1979 r., a ich związek z pewnością można zaliczyć do bardzo udanych, ich życie bowiem przepełniały: miłość, szacunek i wspólna fascynacja słowem. Stefania wyspecjalizowała się w ironicznym i przenikliwym ujęciu relacji damsko-męskich, a za „broń" służyły jej groteska, purnonsens, abstrakcyjny żart, choć nieobce jej były także teksty poważne, jak choćby zbiór wierszy „Dzieci getta", które w 1949 r. wydał PIW, a które Grodzieńska opublikowała pod pseudonimem Stefania Ney – nieprzypadkowym, ponieważ „Ney" to było panieńskie nazwisko jej matki.