Procedura zmierzająca do odwołania Wojciecha Markiewicza ze stanowiska dyrektora Tarnowskiego Teatru im. L. Solskiego trwa, prezydent Tarnowa czeka na przewidziane prawem opinie i nie zamierza rezygnować z planów zmiany kierownictwa tarnowskiej sceny. Protest przeciwko takim pomysłom zgłaszają kolejne osoby związane z tarnowską kulturą - pisze Dorota Jucha w Temi.
Na konferencji prasowej, która odbyła się pod koniec ubiegłego roku, prezydent Tarnowa Ryszard Ścigała potwierdził zamiar odwołania dyrektora Tarnowskiego Teatru im. L. Solskiego [na zdjęciu]. Mówił wtedy m.in. "Urząd Miasta Tarnowa sprawuje nadzór nad teatrem. Wydział Kultury UMT negatywnie oceni! funkcjonowanie teatru, ocena ta została w pewien sposób powtórzona podczas posiedzenia Rady Kultury przy prezydencie Tarnowa i dlatego o zamiarze zmian poinformowałem stosowne instytucje". Sformułowanie sugerujące, iż Rada Kultury wyraziła negatywną ocenę pracy dyrektora Wojciecha Markiewicza, wywołały oburzenie wśród jej członków, do lokalnych redakcji zaczęły docierać listy i protesty. Jeden z nich napisał Zbigniew Tumiłowicz, który w tamtym spotkaniu nie uczestniczył. Uważa on, że decyzja o zmianie dyrektora, motywowana przez władze miejskie stwierdzeniem, iż "wyczerpała się formuła", warta jest ponownego przemyślenia. Kolejny protest wystosow