To jest czas krystalizowania się i demonstrowania postaw, działania na rzecz innych. Wsobna kultura, zapatrzona tylko w siebie, nie jest nam potrzebna. Będziemy informować o postawach samorządów wobec kultury i ngosów, ale też śledzić aktywność artystów i animatorów. Jasne, że np. teatr jest do pokazywania w teatrze a The Cure lepiej zabrzmi w Gdyni niż na YouTube, ale nowe czasy tworzą nowe sytuacje i nową kulturę. Nie zawsze kulturę ersatzu - pisze Piotr Wyszomirski w Gazecie Świętojańskiej.
Pomorze 40 dni po 4 marca, gdy w Polsce pojawił się pierwszy, zdiagnozowany przypadek koronawirusa. Nie wiemy nic na pewno, prócz tego, że zmieni się wiele. Być może bardzo wiele, być może za wiele. Są tacy, którzy pragną, by zmieniło się jak najwięcej, by zmienił się świat, styl życia. Inni, nie bacząc na straty ludzkie, chcą by zmian było jak najmniej i życie jak najszybciej wróciło do "normy". Jakiejś normy, im bliżej jej do życia sprzed pandemii, tym lepiej. Jednak wiemy już na pewno sporo, choć wcale nie jest to wiedza pożądana. Początek 11 marca zamknięto teatry, sale koncertowe i inne miejsca publiczne. 11 marca, o godz. 12.00, rozpoczął się w Teatrze Muzycznym w Gdyni ostatni spektakl na Pomorzu - to drugi tego dnia przedpremierowy pokaz "Księgi dżungli". Po kilku dniach nastąpiła reakcja, w tym, jak na razie, jeden z kilku najfajniejszych gigów, czyli koncert Nagrobków. Niestety, pierwszy egzamin z sytuacji wyjątkowej