„Serce” w reż. Wiktora Bagińskiego z TR Warszawa na 36. Dniach Sztuki Współczesnej w Białymstoku. Pisze Anna Kulikowska w portalu Białystok online.
36. Dni Sztuki Współczesnej wystartowały w poniedziałek (23.05). Na początek można było zobaczyć poruszający spektakl "Serce" TR Warszawa.
Dni Sztuki Współczesnej jak co roku koncentrują się wokół ważnych tematów. Ta edycja odbywa się pod hasłem "Głosy z końca świata". I takim właśnie "głosem" rozpoczęło się to wydarzenie. "Serce" w reżyserii Wiktora Bagińskiego, produkcji TR Warszawa, to bardzo mocny, ale świetny spektakl, inspirowany powieścią Josepha Conrada, jednak przede wszystkim opowiadający prawdziwą historię.
Widzimy głównego bohatera, który jest czarnoskórym Polakiem, maturzystą (w tej roli Dobromir Dymecki), spotyka się z dziewczyną, także czarnoskórą studentką psychiatrii (Aleksandra Popławska). Pojawia się ciąża. Matka bohatera skłania syna, by ten namówił dziewczynę na aborcję. Po czym ją zostawia...
Jednak clue całej historii mieści się w fakcie, że chłopak nigdy nie poznał swojego ojca. Budzi się w nim pragnienie odkrycia swoich korzeni, jednak matka podejrzanie milczy. 10 lat później tajemnica wychodzi na jaw. Czy chłopak będzie umiał ją unieść?
"Serce" to dokumentalna opowieść o tożsamości, o poczuciu straty, godzeniu się z tragicznymi okolicznościami, o podróży do serca swojej historii. Spektakl porusza także kwestie rasizmu, stereotypów, poczucia nienawiści. Sztuka w niezwykły sposób łączy w sobie wątki z opowieści "Jądro ciemności" Conrada, prawdziwą życiową historię, tragedię, która przeplatana jest pewnymi humorystycznymi elementami.
Spektakl jest osobisty, to tożsamościowa wypowiedź, twórcy zabierają nas w wędrówkę w poszukiwaniu swojego "ja", podczas której trzeba będzie skonfrontować się z własnymi lękami, wyobrażeniami, niedojrzałością. To istna wyprawa w samo jądro ciemności, które tkwi w każdym z nas...
36. Dni Sztuki Współczesnej potrwają do niedzieli.