Muzycznym spektaklem „Show and go!” w reżyserii i z muzyką Jerzego Satanowskiego Teatr im. Wandy Siemaszkowej w Rzeszowie na nowo, po przerwie, otworzy się w sobotę dla publiczności.
fot. Maciej Rałowski
- Po długiej nieobecności Teatr im. Wandy Siemaszkowej wraca do gry – powiedziała sekretarz literacka rzeszowskiego teatru Monika Midura. Dodała, że na początek, w walentynkowy weekend, publiczność będzie mogła obejrzeć „przepełniony nastrojowymi piosenkami” spektakl w reżyserii Jerzego Satanowskiego i z jego muzyką. Rozbrzmiewające w przedstawieniu piosenki stanowią komentarz do tego, co rozgrywa się na scenie.
Jak podaje na swojej stronie rzeszowski teatr, spektakl „Show and go!” to śmiały pastisz popularnych telewizyjnych programów typu talent show, który „z humorem, bez taryfy ulgowej, odsłania mechanizm ich działania”.
„Trójka pozbawionych empatii, narcystycznych jurorów bardziej dba o autopromocję, niż o rzuconych im na pożarcie uczestników, którzy z nadzieją i naiwną ufnością poddają się ocenie. Spotkanie tych dwóch odrębnych światów skutkuje zaskakującymi, zabawnymi, pełnymi skrajnych emocji dialogami i sytuacjami, ale też refleksją nad niewesołym obliczem szołbiznesu” – czytamy w opisie spektaklu.
W kolejne lutowe weekendy rzeszowska scena zaprosi widzów na znaną i lubianą komedię „Kolacja dla głupca” w reżyserii Marcina Sławińskiego oraz na długo oczekiwaną premierę „Granicy” w reżyserii Katarzyny Szyngiery.
Rzeszowski teatr im. Wandy Siemaszkowej pozostawał zamknięty – podobnie jak inne placówki w kraju - od 7 listopada ub. roku.
Decyzją Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego od 12 lutego br. kina, teatry, filharmonie i opery, a także domy i ośrodki kultury prowadzące działalność kinowo-teatralną i wystawienniczą mogą wznowić działalność artystyczną w ścisłym reżimie sanitarnym: widzowie mogą zająć 50 proc. dostępnych miejsc, obowiązkowe są także maseczki i dezynfekcja rąk.
Działalność tych instytucji zostaje przywrócona warunkowo do 28 lutego.