„Hi-Hat Loda Halama” w reż. Dawida Żakowskiego z Teatru Sztuka Nowa w Mazowieckim Instytucie Kultury w Warszawie. Pisze Wiesław Kowalski w Teatrze dla Wszystkich.
Spektakl Hi-hat Loda Halama to fascynująca reinterpretacja dziedzictwa jednej z najciekawszych postaci międzywojennej sceny artystycznej. Produkcja Stowarzyszenia Sztuka Nowa, wyreżyserowana przez Dawida Żakowskiego, nie jest klasyczną biograficzną rekonstrukcją, lecz impresją opartą na wybranych aspektach życia i twórczości Lody Halamy. Choreograficzna koncepcja Danieli Komędery-Miśkiewicz oraz muzyka Huberta Zemlera budują przestrzeń, w której Dominika Jarosz, jako tancerka i performerka, przywołuje wspomnienia i artystyczne echa dawnej rewii.
W centrum spektaklu stoi rytm, zarówno jako element muzyczny, jak i struktura ruchowa. Tytułowy hi-hat, perkusyjny mechanizm kontrolujący tempo i dynamikę dźwięku, staje się metaforą procesu dekonstruowania tradycji scenicznej. Występ Jarosz i Zemlera to nie tylko spotkanie ciała i dźwięku, ale też eksploracja relacji między historią a współczesnością, między zapamiętanym a reinterpretowanym.
Zamiast wiernej rekonstrukcji rewiowych układów tanecznych, spektakl skupia się na minimalistycznych gestach, detalach ruchowych, które zdają się wyłaniać z zapomnianych obrazów scenicznych. Choreografia świadomie unika dosłowności – zamiast tego tworzy nową jakość, bazującą na intuicyjnym przetwarzaniu dawnych motywów. W warstwie dźwiękowej kluczową rolę odgrywa perkusja, redukująca rozbudowane aranżacje do czystego, pulsującego rytmu, nadającego ton całemu widowisku.
Scenografia odzwierciedla napięcie między widowiskowością a kameralnością. Przestrzeń sceniczna, zaprojektowana w formie wybiegu, przywołuje obraz scen rewiowych, ale jednocześnie umożliwia bliski kontakt z widzami, akcentując intymny charakter narracji. Kostium Jarosz – obcisły kostium w stylu second, zdobiony minimalistycznymi akcentami nawiązującymi do mody lat 20. i 30. – podkreśla nieuchwytność granicy między przeszłością a współczesną reinterpretacją.
Spektakl rozwija się w dwóch odmiennych częściach. Pierwsza koncentruje się na energetycznym, niemal geometrycznym tańcu, w którym precyzyjnie wyważone kroki i powściągliwe gesty kreują impresję dawnej rewii. Muzyka Zemlera, oparta na subtelnych zmianach tempa i kontrastach brzmieniowych, buduje napięcie, które w kulminacyjnych momentach znajduje odzwierciedlenie w dynamicznych interakcjach między performerami. Druga część spektaklu wprowadza bardziej refleksyjny ton. Jarosz zdejmuje wcześniejszy kostium, odsłaniając twarz, a ruch zaczyna współistnieć z głosem. Fragmenty tekstów, inspirowane archiwalnymi wspomnieniami Halamy, wprowadzają element narracyjny, pogłębiając psychologiczny wymiar przedstawienia.
Jednym z najmocniejszych momentów spektaklu jest taniec z kastanietami do reinterpretowanej Habanery z Carmen – opery, która miała znaczące miejsce w życiu Halamy. Gesty i rytm nabierają tu dramatycznej intensywności, tworząc symboliczne połączenie między tancerką a jej historycznym pierwowzorem. Finał widowiska to transowa sekwencja ruchowa, inspirowana patriotycznymi występami Halamy podczas wojennej emigracji. Zmieniające się światło, hipnotyczny rytm perkusji i narastające napięcie ruchowe składają się na intensywne, emocjonalne zakończenie.
Hi-hat Loda Halama to spektakl, który łączy hołd dla przeszłości z nowoczesnym językiem scenicznym. To performans, który nie tyle rekonstruuje, co filtruje tradycję przez współczesne środki wyrazu. W ten sposób opowieść o Lodzie Halamie zyskuje nowe życie – już nie jako historia konkretnej osoby, ale jako pulsujący obraz spotkania sztuki z pamięcią.