Epicki łomot, który Rosjanie dostali w zeszłym tygodniu pod Charkowem od "nieistniejącego narodu", wprowadził ich czołowych propagandystów w nastrój płaczliwo-paniczny. Ach, jak przyjemnie się ich teraz czyta i ogląda.
Magazyn
Epicki łomot, który Rosjanie dostali w zeszłym tygodniu pod Charkowem od "nieistniejącego narodu", wprowadził ich czołowych propagandystów w nastrój płaczliwo-paniczny. Ach, jak przyjemnie się ich teraz czyta i ogląda.
Orliński: Rosjanie przerabiają teraz Gogola, ale skończą na Dostojewskim: była zbrodnia, będzie kara
„Gazeta Wyborcza” online
Link do źródła