Teatr Miejski w Gdyni jako pierwszy w Trójmieście otworzył się po blisko trzymiesięcznej przerwie spowodowanej pandemią. I już pierwszego dnia zaprosił widzów na premierę sztuki "Nastazja wychodzi za mąż" według "Idioty" Dostojewskiego.
Przedstawienie na scenie przy ul. Bema odbyło się według zasad reżimu sanitarnego - wchodzący do teatru widzowie byli proszeni o dezynfekcję rąk, każdy miał na twarzy maseczkę, a liczba miejsc na widowni została zredukowana o połowę. Nieczynna była też teatralna szatnia.
Trzy miesiące później
Spektakl "Nastazja wychodzi za mąż" - oparty na głównym motywie "Idioty" Fiodora Dostojewskiego - miał mieć swoją premierę 18 kwietnia, ale pandemia pokrzyżowała te plany - gdy przedstawienie było już prawie gotowe, teatr trzeba było zamknąć na blisko trzy miesiące.
Spektakl po raz pierwszy wystawiony w sobotę na Małej Scenie, z udziałem Krzysztofa Berendta (książę Myszkin), Macieja Wiznera (Rogożyn), Martyny Matoliniec (Agłaja), Szymona Sędrowskiego (Gania), Olgi Barbary Długońskiej (Lizawieta, matka Agłai) i Weroniki Nawieśniak (tytułowa Nastazja Filipowna), wyreżyserował Krzysztof Babicki, dyrektor artystyczny Teatru Miejskiego w Gdyni.
Nastazja - grzesznica czy ofiara?
Babicki, adaptator tekstu i reżyser, położył nacisk na relacje głównych bohaterów: księcia Myszkina, Rogożyna oraz Nastazji i Agłai. W tym czworokącie najciekawszą rolę stworzył Krzysztof Berendt jako Myszkin - wcielenie dobra i szlachetności, współczesny Chrystus, którego prostolinijność nie pasuje do zepsutego świata zdominowanego przez konformizm i kult pieniądza. Dlatego otoczenie nazywa go idiotą. Myszkin Berendta jest nadwrażliwcem, a jednocześnie postacią wewnętrznie pękniętą. Głęboko wierzy, że ponętna Nastazja Filipowna (kolejna dojrzała rola młodziutkiej Weroniki Nawieśniak), która kupczy ciałem w zamian za dostatnie życie u boku kolejnego mężczyzny, wcale nie jest zepsutą grzesznicą, lecz nieszczęśnicą, która raz po raz pada ofiarą majętnych uwodzicieli.
W tym ciekawym spektaklu rozgrywającym się w minimalistycznej scenografii Marka Brauna ważną rolę odgrywa muzyka Marka Kuczyńskiego, która zapowiada wydarzenia i je komentuje, niosąc tę opowieść o wielkich namiętnościach aż do tragicznego finału.
Sceny Letniej nie będzie
Przypomnijmy, że Teatr Miejski w Gdyni - po raz pierwszy od 25 lat - odwołał tegoroczną Scenę Letnią na plaży w Orłowie. Jednak placówka ma już gotowy repertuar na czerwiec, lipiec i połowę sierpnia, kiedy będzie grać spektakle komediowe w weekendy na scenie przy ul. Bema. Zobaczymy wówczas sztuki: "Prawda. Komedia małżeńska", "Następnego dnia rano", "Trzej muszkieterowie", "Bóg mordu", "Cafe Luna", "Hotel Westminster" i "Czarne wdowy"