EN

19.11.2012 Wersja do druku

Raduszyńska nadaje z Sofii: Sfumato

Sfumato w malarstwie olejnym to łagodne przejście z partii ciemnych do jasnych; patrzy się wtedy na przedmiot jak przez mgłę, mięciutko, kontury się rozmywają. Rzeczywistość jest dymem osnuta, niczym bronowicka chata w filmie Wajdy. I właśnie takie miano i nie bez kozery, wybrał dla siebie pewien bułgarski teatr - pisze Katarzyna Raduszyńska.

Ale od początku. Moja Pani Profesor zadzwoniła do mnie, podyktowała numer i powiedziała, że to telefon do SFUMATO - teatru prawie alternatywnego - i żebym zadzwoniła, bo tam na mnie czeka Pani od PR, która chce się ze mną umówić, żebym przyszła. Zadzwoniłam, umówiłam się i poszłam. Nie Uśmiechnięta Pani od PR w teatrze SFUMATO, szorstkim głosem, patrząc w ekran komputera tłumaczy mi, że owszem zaprosiła mnie tu, mimo, iż jest zajęta, bo do końca tygodnia musi napisać projekt do/dla UE i ma dla mnie tylko 15 minut, ale żeby było jasne: teatr SFUMATO nie podejmuje nigdy żadnej aktywności międzynarodowej, takich praktyk nie ma, nie ma pieniędzy, oni muszą finansować projekty bułgarskie, a nie jakieś polskie i nie ma czasu, bo Szefowa wylatuje dziś do ParisW tym czasie wchodzi młody chłopak z dwulitrową butelką piwka i z czekoladkami w ręce i częstuje jakoś nas. Pani od PR wstaje, bierze czekoladkę, wkłada ją do ust i kontynuuje: i musi z

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Data:

19.11.2012

Wątki tematyczne