EN

17.11.2012 Wersja do druku

Raduszyńska nadaje z Sofii: Ayde!

Patronem Teatru Narodowego w Sofii jest autor powieści "Pod jarzmem" - Iwan Wazow. To tak jakby Teatr Narodowy w Warszawie był imienia Henryka Sienkiewicza - pisze Katarzyna Raduszyńska.

Ale mniejsza o to. I jak na Teatr Narodowy przystało premierę wybitnego utworu "Hamlet", autorstwa wybitnego dramaturga Williama Shakespeare'a reżyseruje wybitny bułgarski reżyser. Idę ciekawa, pomalowana, wyglądam wspaniale i w holu wzbudzam zainteresowanie, ale o to chodziło - nareszcie przychodzą po mnie i prowadzą na drugi balkon. Dodam, iż naprawdę lubią tu Polaków, spotykam się z tym na każdym kroku. Oglądam premierowe show i wiercę się już w 20-tej minucie, bo sobie przypomniałam, że dziś ostatni raz grają offowy spektakl na podstawie "Pokojówek" Geneta. Nieopodal. A to jeszcze zobaczę tysiąc razy. Hamlet krzyczy. Jeździ po scenie ogromny dekor, monumentalny, atmosfera niesamowitości i grozy, muzyka ilustrująca wjazd do średniowiecznego zamku, konno; biję się z myślami. I kiedy kolejny goniec królewski przybywa, biegnę do Czerwonego Domu, gdzie ma się odbyć przedstawienie. Siadam. Niesamowitość i groza ponownie. Czerwone światła. Pani ś

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

mat. nadesłany

Autor:

Katarzyna Raduszyńska

Data:

17.11.2012

Wątki tematyczne