Przez ponad trzy dekady to była krakowska tradycja - 8 grudnia, w rocznicę śmierci Tadeusza Kantora, aktorzy jego Teatru Cricot 2 tworzyli na ul. Kanoniczej żywe pomniki. Jan Książek zamieniał się Wiecznego Wędrowca, a bracia Lesław i Wacław Janiccy zastygali w bezruchu jako „Chasydzi z deską ostatniego ratunku". Taki happening już nigdy się nie powtórzy. Odchodzą aktorzy Kantora...
Tytuł oryginalny
Takie widowisko już się w Krakowie nie wydarzy. Przez trzy dekady żywe pomniki stawały na Kanoniczej
Źródło:
„Dziennik Polski” online
Link do źródła