"≈[prawie równo]" Jonasa Hassena Khemiriego w reż. Uny Thorleifsdottir w Teatrze im. Żeromskiego w Kielcach. Pisze Rafał Turowski na stronie rafalturow.ski.
Wpadam w nieokiełznanie dobry nastrój, gdy na „krytykę kapitalizmu” pozwalają sobie mieszkańcy najbogatszych krajów świata, naturalnie nikomu nie odbieram prawa do krytyki niczego, uważam tylko, że uczucie obrzydzenia, którym zdarza im się darzyć własną zamożność, ma swój nieodparty urok. To tak na marginesie.
Mamy w Kielcach nietuzinkowe przedsięwzięcie - osadzone w rodzimych młodo-kapitalistycznych okolicznościach, że szwedzkim tekstem, islandzką reżyserią i polskimi aktorami - będące właśnie próbą przyjrzenia się krwiopijczemu ustrojowi. Rzecz najkrócej mówiąc o tym, że kapitalizm zmienia nie tylko naszą duszę, ale i DNA. Niezbyt odkrywcza owa konstatacja, ale uczciwie wspomina się i o tym, że identyczne spustoszenia wywołują w człowieku także pozostałe systemy polityczne i ekonomiczne. A że „kapitalizm” to także „konsumpcja” – więc sprzedawano widzom popcorn (zysk przekazano na szczytny cel) i zorganizowano loteryjkę, aktorzy rozmawiali z publicznością, przechadzali się między rzędami, dużo się działo i ogólnie było bardzo miło, choć nie mam pewności, czy tzw. przesłanie miało być również miłe, ale będąc dość odpornym na próby wszelkiego nawracania mnie jako widza, bawiłem się przed telewizorem zupełnie pierwszorzędnie. Rzecz jest bowiem nie tylko dość zaskakująco skonstruowana ale i koncertowo zagrana, widać było, że aktorzy po prostu mają frajdę z pracy w tym spektaklu i z możliwości nawiązywania unikatowej, bardzo w tym przypadku namacalnej więzi z publicznością.
Zwracam uwagę na monolog antraktowy, Andrzej Plata naprawdę może z powodzeniem sprzedać absolutnie wszystko; dresiarza Andreia zagrał w omawianej rejestracji Bartłomiej Cabaj, który dubluje tę rolę z Tomaszem Włosokiem i bardzo jestem ciekaw jego kreacji tegoż nieco zagubionego w meandrach kapitalizmu młodzieńca, chętnie zatem zobaczę Prawie równo raz jeszcze, już na żywo i oby rychło. Kto wie, może szczęście uśmiechnie się właśnie do mnie i wygram w konkursie firmowy kubek? Byłbym przeszczęśliwy.
A może właśnie o tym jest ten spektakl?