Inne aktualności
- Kalisz. „Śmierć i dziewczyna” już w kwietniu! 31.03.2025 20:18
- Kraków. Jest konkurs na dyrektora Teatru Variete 31.03.2025 17:19
- Warszawa. Kwiecień w Teatrze Ochoty 31.03.2025 17:16
- Kraj. Pokazy spektaklu „żONa” w kwietniu i maju 31.03.2025 16:45
- Warszawa. Anna Łazar została powołana na dyrektorkę Centrum Sztuki Współczesnej – Zamek Ujazdowski 31.03.2025 16:25
- Francja. Zmarł reżyser Yves Boisset, twórca filmów „R.A.S.” i „W matni” 31.03.2025 16:18
- Kielce. 38. Międzynarodowe Warsztaty Tańca Jazzowego w KTT 31.03.2025 15:26
- Warszawa. Premiera „Kosmicznego Domu” w reż. Liny Lapelytė w TR Warszawa – w kwietniu 31.03.2025 14:55
-
Łódź. W 100. rocznicę urodzin wybitnego reżysera Szkoła Filmowa zamieni się w Labirynt Hasa 31.03.2025 14:25
-
Lublin. Teatr Bagatela z wizytą w Teatrze Starym 31.03.2025 13:38
-
Lublin. Spotkanie z Magdaleną Grzebałkowską w Teatrze Starym 31.03.2025 13:27
- Warszawa. Pamela Leończyk reżyseruje „Widok z okna”. Premiera w Lalce – w niedzielę 31.03.2025 13:11
- Rzeszów. Teatr Maska zaprasza do zgłaszania spektakli na festiwal Maskarada 2025 31.03.2025 13:08
-
Warszawa. Zbigniew Raszewski. Stulecie urodzin 31.03.2025 12:43
Publiczne instytucje kultury, jakimi są teatry, charakteryzują się dzisiaj upadkiem zawodowego warsztatu. A przy tym, jakby równolegle, przytaczane są w mediach setne przykłady bluźnierstw, anty-polonizmów oraz najzwyklejszego chamstwa i wyuzdania na scenach, co sztukę teatru, zawsze definiowaną jako przykład kultury wyższej, sprowadziło do poziomu rozrywki bulwarowej, a nawet gorzej. Jakoś nikt jednak nie zauważa, że ta degeneracja kulturowa wiąże się nierozerwalnie z bezprzykładnym upadkiem sztuki krytycznej, recenzenckiej.
Kiedyś, wybierając się do teatru można było nie tylko zaufać recenzentowi, opisującemu taką czy inna premierę, ale również otrzymać od niego pakiet merytorycznych informacji pozwalających uzasadnić pozytywną lub negatywną ocenę jakiegoś przedstawienia. Było tak, że to nie światopogląd czy towarzyskie koneksje „pisały autorem", co dzisiaj stało się niestety powszechne. Recenzent był prawdziwym współtwórcą kultury, a jego opinie znaczyły wiele i dla odbiorców, i dla samych twórców. Tak było począwszy od Karola Irzykowskiego, Władysława Zawistowskiego, Tymona Terleckiego czy Antoniego Słonimskiego, aż po Konstantego Puzynę czy Małgorzatę Dziewulską. Do tego grona wybitnych krytyków - i jak wyżej zaznaczyłem - twórców kultury, na pewno należy Elżbieta Morawiec. Przy ogromnej erudycji i niejako wrodzonym talencie do pisania, dwie są w pani Morawiec cechy, które jej oceny i poglądy czynią nie tylko przekonywującymi, ale również niejednokrotnie wręcz odkrywczymi. Po pierwsze - i to pomimo upływu lat - młodzieńcza pasja, a po drugie rzadko spotykana autorefleksja i niezależność oceny. Jeżeli do tego dodamy niezmienny patriotyczny paradygmat jej postrzegania świata, to można powiedzieć, że mamy w przypadku tego krytyka teatralnego do czynienia z autorytetem i nauczycielem jednocześnie.