- Myślałam, że ta historia umrze w sposób naturalny. Że po tamtej stronie ktoś się wycofa, oprzytomnieje i uzna, że to był rzeczywiście błąd - mówiła w Poranku TOK FM Ewa Wójciak, dyrektor Teatru Ósmego Dnia. - Natomiast jak usłyszałam, że powstał ten kuriozalny list dyrektorów instytucji, to zrozumiałam, że stało się coś rzeczywiście poważnego - dodała.
Wójciak [na zdjęciu] odnosiła się do listu podpisanego przez szefów instytucji kultury w Poznaniu, w prasie określanego mianem "wiernopoddańczego". Sygnatariusze piszą: "My niżej podpisani, identyfikujemy się ze stwierdzeniem, że kultura finansowana ze środków publicznych winna być apolityczna, bowiem jest adresowana do wszystkich odbiorców, niezależnie od ich poglądów". "To poniżające, jedyne w swoim rodzaju" - Nie zdarzyło mi się dotąd, żeby tego rodzaju dokument powstał - mówiła w TOK FM Ewa Wójciak. - To jest poniżające, jedyne w swoim rodzaju. Nie wiem, czy Poznań zaprzepaszcza przez to swoją szansę, ale to jest poważny sygnał mówiący o tym, że może to nie jest najlepszy kandydat na Europejską Stolicę Kultury. - Kiedy ta historia się rozpętała, myślałam, że umrze w sposób naturalny. Że po tamtej stronie ktoś się wycofa, oprzytomnieje i uzna, że to był rzeczywiście błąd - mówiła Ewa Wójciak. - Natomiast jak usłysza�