Czy artysta na miejskim etacie powinien siedzieć cicho i czapkować władzy? Czy ma prawo głosić swoje poglądy? W Poznaniu miejskie instytucje kultury opowiedziały się za pierwszą opcją - piszą Michał Wybieralski, Michał Danielewski, Sylwia Wilczak w Gazecie Wyborczej - Poznań.
Szefowie poznańskich instytucji kultury biorą na celownik Teatr Ósmego Dnia. "My niżej podpisani, identyfikujemy się ze stwierdzeniem, że kultura finansowana ze środków publicznych winna być apolityczna, bowiem jest adresowana do wszystkich odbiorców, niezależnie od ich poglądów" - napisali w liście otwartym, nawiązując do sporu dyrektor Ósemek Ewy Wójciak z odpowiedzialnym za kulturę wiceprezydentem Sławomirem Hincem. O co poszło? Teatr wysłał list poparcia do posła PO Janusza Palikota. Po tym Hinc wezwał Wójciak na dywanik i zapytał: "Co wam strzeliło do głowy z tym Palikotem?". Pytał też, czy bez publicznych dotacji nadal istniałby Teatr Ósmego Dnia. List o apolitycznej kulturze podpisali dyrektorzy teatrów Animacji i Muzycznego, Galerii Miejskiej Arsenał, CK Zamek, Biblioteki Raczyńskich, Muzeum Archeologicznego i Walk Niepodległościowych, Estrady Poznańskiej, Domu Kultury "Stokrotka" oraz Teatru Nowego, który podlega marszałkowi województw