Maciej Nowak, dyrektor artystyczny Teatru Polskiego w Poznaniu, umieścił na swoim profilu na Facebooku krótki film, na którym zrywa plakaty wyborcze Krzysztofa Bosaka. Z pietyzmem, dokładnie, bez słowa komentarza. Ale nam powiedział, o co chodzi.
«To mogłaby być zgrabna jednoaktówka. Mamy dwóch, skrajnie różnych bohaterów. Po jednej stronie - Maciej Nowak, dyrektor artystyczny Teatru Polskiego w Poznaniu, znawca kuchni, smakosz, zdeklarowany gej. Po drugiej - Krzysztof Bosak, kandydat prawicowej Konfederacji na urząd prezydenta RP.
Gołym okiem widać, że dzieli ich światopoglądowa przepaść. Tym razem jednak nie o poglądy poszło, lecz o typowy poznański porządek.
Wybory prezydenckie 2020. "Dlatego zrobiłem to własnoręcznie"
Kilka dni temu na słupach ogłoszeniowych Teatru Polskiego, na plakatach o spektaklach, pojawiły się wyborcze plakaty Krzysztofa Bosaka z Konfederacji. Pokazał to na swoim profilu na Facebooku m.in. Maciej Krajewski, poznański aktywista walczący m.in. o pamięć o Żydach, prowadzący galerię Łazęga Poznańska.
Zareagowała także dyrekcja Teatru Polskiego, której plakaty reklamujące spektakl - co za zbieg okoliczności - "Ojczyzna" komitet Krzysztofa Bosaka zakleił.
"Mimo zgłoszenia Komitetowi Wyborczemu Bosak2020 zadania usunięcia ze słupa ogłoszeniowego naszego teatru ogłoszenia wyborczego, nikt się nie pojawił, by zdjąć plakat, naklejony na afisze Teatru Polskiego_1875. Dlatego zrobiłem to własnoręcznie" - taki wpis na Facebooku dyr. Macieja Nowaka pojawił się w czwartek przed godz. 13. Jest też trwający niecałą minutę film. To kino nieme. Dyrektor Nowak - jak komentują internauci - "ze spokojem i precyzją" zrywa plakat, który na słupie nie powinien się w ogóle pojawić.
"Kocham Pana, robi to Pan z takim pietyzmem" - brzmi jeden z komentarzy pod postem.
Wybory prezydenckie 2020. Wieszany nocą, bez uzgodnienia z kimkolwiek
"Z wykroczeniem nielegalnego plakatowania należy walczyć i zgłaszać odpowiednim służbom. Ja lubię dzwonić do przedstawicieli tych, których plakaty są nielegalnie wieszane - po informacji o konsekwencjach prawnych najczęściej się rozłączają, plus taki, że później już w tym miejscu nie wieszają" - komentuje pod filmikiem Macieja Nowaka ktoś inny.
Nie brak komentarzy zachwyconych bohaterem drugiego planu - muralem z napisem "Konstytucja" na bocznej ścianie poznańskiej kamienicy.
Ale są i takie komentarze: "Trzaskowskiego albo Biedronia byś chłopie nie zdjął, ale tego Bosaka to z ochotą".
Czy rzeczywiście? Zapytaliśmy o czwartkową akcję dyrektora Macieja Nowaka.
- Nie nazwałbym tego akcją - mówi nam dyrektor artystyczny Teatru Polskiego w Poznaniu. - W środę zauważyliśmy, co jest naklejone na naszym słupie i poprosiliśmy komitet Bosaka o zdjęcie tych plakatów. Ponieważ nic się z nimi nie stało, to tak zareagowałem. Bo to jest słup teatralny.
O ewentualne plakaty Trzaskowskiego i Biedronia nawet nie pytam, bo dyr. Maciej Nowak sam przypomina historię, która najlepiej to komentuje: - Gdy byłem dyrektorem gdańskiego Teatru Wybrzeże [lata 2000-2006 - red.], też wypadały jakieś wybory i znienacka na siedzibie pojawił się wielki baner ówczesnego posła Sławomira Nowaka z Platformy Obywatelskiej. Wieszany nocą, bez uzgodnienia z kimkolwiek. Wówczas też zażądałem natychmiastowego usunięcia, bo nie do tego służy budynek publiczny, utrzymywany z naszych podatków.
Wybory prezydenckie 2020. Nie możemy sobie pozwalać na barbarzyństwo
Niedawno, gdy Krzysztof Bosak był w Poznaniu, na leżącym niedaleko od Teatru Polskiego zabytkowym budynku Arkadii pojawił się napis "Bosak won". Maciej Nowak zdecydowanie to potępia, choć z Bosakiem dzieli ich światopoglądowa przepaść. Bo nie ma zgody na brak szacunku dla publicznych budynków. I dla zabytków.
- Rozumiem temperaturę sporu politycznego, zwłaszcza dziś - mówi nam jeszcze Maciej Nowak. - To, co zrobiłem, to apel o szacunek dla naszych publicznych wartości. Nie możemy dać się zwariować, w mieście dbającym o standardy nie możemy sobie pozwalać na barbarzyństwo. Gmachy publiczne nie są do walki politycznej. Nie na darmo Teatr Polski ma na fasadzie napis "Naród sobie". Jesteśmy dla całego narodu, a nie tylko dla jego części.
Wybory prezydenckie odbędą się 28 czerwca. Ewentualna druga tura - 12 lipca. Za zrywanie i niszczenie plakatów wyborczych grozi w Polsce grzywna. Grozi ona także temu, kto nielegalnie wiesza plakaty wyborcze.
Źródło:
Materiał własny