Od 27 lat w Gdańsku odbywa się międzynarodowy Festiwal Szekspirowski. Zainauguruje go 25 lipca „Burza. Prequel" w reżyserii Joanny Zdrady Jest to produkcja Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego. Pisze Grażyna Antoniewicz w „Polsce Dzienniku Bałtyckim”.
Sporo Hamletów przybędzie do nas w tym roku. Przedstawienie „Hamlet Double Bill" przywiezie do Gdańska English Theatre Company, La Ribalta Teatro, z UK/ Włoch - będzie to pełen humoru spektakl utrzymany w konwencji wędrownej trupy aktorskiej. Zobaczymy dwie różne perspektywy historii Hamleta: punkt widzenia Grabarzy i Aktorów. Są oni wykonawcami losu, który rozstrzyga się w Elsynorze. Z kolei „Hamlet" rumuńskiego Teatru Narodowego to postać poszukująca, która wędruje przez epoki i... jest tym dryfowaniem już mocno zmęczona. Będzie też „Hamlet" Teatro La Plaza z Peru. Peruwiański zespół bazując na tekście Szekspira czerpie z własnych doświadczeń. Pokaże jakie pragnienia i frustracje mają osoby z niepełnosprawnościami. Duński księże pojawi się też na scenie OFF-owej.
Musical o zakazanej miłości
Zaskoczą słynni kochankowie „Romeo i Julia w krainie fakapu". Spektakl przygotował Kolektyw Dom Utopijnej Pracy Artystycznej. Aktorzy zabiorą nas do 2137 roku, w którym zwierzęta istnieją tylko na baterie. Polska z państwa przeistacza się w Spółkę z Ograniczoną Wolnością. Będzie to musical o zakazanej miłości w dyskoncie. Bardzo oczekiwany jest spektakl „Romeo i Julia" Narodowego Akademickiego Teatru im. Iwana Franki z Ukrainy. Romeo spotyka Julię w klubie nocnym. Ikoniczny pocałunek na balkonie odbywa się w przemysłowej wieży strażniczej, a walka między Tybaltem a Merkucjem wybucha w ogromnej klatce. Po rozpoczęciu wojny w Ukrainie spektakl ten był przeniesiony ze sceny do schronu i prezentowany mimo niebezpieczeństw.
Przeklęta sztuka
Będzie też kilku Makbetów. Wśród ludzi teatru istnieje przesąd, że szekspirowski „Makbet" to sztuka przeklęta przynosząca pecha. W Anglii nie wymawia się nawet tytułu, by nie przywołać licha. Jest to najczęściej wystawiana sztuka na świecie, która doczekała się wielu niezwykłych interpretacji. Teatr Przedmieście z Rzeszowa pokaże spektakl „Makbet. Głosy z ciemności". Szaleństwo i upadek, do którego doprowadzają się Makbet i Lady Makbet, potwierdzają, że żądza władzy nie może być zaspokojona, ale od tej krwawej podróży nie można oderwać wzroku. „Makbet" Bałtyckiego Teatru Dramatycznego w Koszalinie sprawdza, gdzie rodzi się zło. Jak to się dzieje, że drapieżca staje się ofiarą? „12. noc albo co chcecie", reż. Grzegorz Jarzyna, Teatr Młodych w Zagrzebiu, Chorwacja. Renesansowa komedia omyłek stanie się opowieścią o miłości, która przekracza granice płci i preferencji seksualnych, zmieniając wszystkich i wszystko.
Bardzo wyczekiwany jest „Sen nocy letniej", w reżyserii Jana Klaty, Teatru Nowego w Poznaniu. Noc świętojańska wabi nie intrygi i romanse, a okrucieństwo i koszmary.
Spektakl jest hipnotyzujący, opowiada o miłości opowiada bez sztampy i maślanych oczu, demaskuje nieczyste intencje. Uśmiechniemy się zapewne oglądając komedię „Wszystko dobre, co się dobrze kończy" Teatru im. Wojciecha Bogusławskiego w Kaliszu. Na scenie zobaczymy naukę politycznej gry, intrygi, choroby i nieudolnych lekarzy, małżeństwa aranżowane i spiski kochanków. Będzie miłość i unikanie strzał Amora. Pojawią się przedstawienia twórców zafascynowanych „Burzą".
Walka o Złotego Yorica
Wiele emocji wzbudza konkurs o Złotego Yoricka na najlepszą polską inscenizację dzieł dramatycznych Williama Szekspira oraz utworów inspirowanych jego dziełami odbywa się on nieprzerwanie od 1994 roku. W tym roku zobaczymy aż pięć przedstawień. O nagrodę Złotego Yoricka powalczą: „Sen nocy letniej" Teatru Nowego w Poznaniu (reż. Jan Klata), „Makbet" Bałtyckiego Teatr Dramatyczny w Koszalinie (reż. Paweł Palcat), „Makbet. Głosy z ciemności", Teatr Przedmieście z Rzeszowa (reż. Aneta Adamska-Szukała). Teatr im. Wojciecha Bogusławskiego w Kalisz pokaże „Wszystko dobre, co się dobrze kończy" (reż. Szymon Kaczmarek), będzie też „Burza. Regulamin wyspy" Teatru im. Jana Kochanowskiego w Opolu (reż. Katarzyna Minkowska).
Festiwal Szekspirowski to także konkurs o Nowego Yoricka adresowany do młodych twórców debiutujących w polskim teatrze. Ma on na celu zachęcenie ich do czytania i inscenizowania dzieł Williama Szekspira, szukania w jego twórczości odpowiedzi na współczesne problemy oraz testowania za ich pomocą nowych form teatralnych. Pomysłodawcą konkursu na Nowego Yoricka jest Łukasz Drewniak, krytyk teatralny, redaktor, selekcjoner konkursu o Złotego Yoricka od lat współpracujący z Festiwalem Szekspirowskim w Gdańsku.
Do konkursu o Nowego Yoricka wpłynęło w tym roku aż 25 zgłoszeń od studentów reżyserii ze wszystkich szkół w Polsce, reżyserów na początku swojej drogi zawodowej i kolektywów artystycznych. Wyboru finalistów dokonali dyrektorzy teatrów zaproszonych przez organizatorów festiwalu do współpracy. Co roku są to inne teatry, w 2024 roku są to Teatr Studio im. Stanisława Ignacego Witkiewicza w Warszawie, Teatr im. Wilama Horzycy w Toruniu oraz Teatr Wybrzeże w Gdańsku. We współpracy z tymi instytucjami reżyserzy przygotują swoje prezentacje, finansowane przez festiwal, które premierę jako „work in progress" będą miały na 28. międzynarodowym Festiwalu Szekspirowskim, a potem - taka myśl przyświeca konkursowi -mają szansę wejść do repertuaru partnerskich teatrów.