Skrzydelski: Przy okazji „Don Juana”, którego nową wersję przygotował Mikołaj Grabowski, zadumałem się nad Molierem z polskich scen w ostatnich latach.
Moroz: I jaki efekt tych dumań?
Skrzydelski: No nie jest dobrze, drogi kolego. We wspomnieniach jakaś pustka. Choć wydaje się, że – użyję pojemnego i nadającego się na każdą okazję stwierdzenia – Molier miałby nam dziś dużo do powiedzenia.
Skrzydelski: Czy w przedstawieniu Mikołaja Grabowskiego coś z tego zaistniało? Czy np. Don Juan to intelektualista albo życiowy eksperymentator, a może tylko hedonista?
Moroz: Nie za bardzo żaden z nich.
Całość rozmowy - w "Raptularzu e-teatru"